Natalia została dotkliwie potrącona przez samochód! Dziś każdy jej dzień to walka...
Jeden dzień zmienił całe dotychczasowe życie Natalii. Konsekwencje tamtej chwili ciągną się niestety aż do dzisiaj! 6 grudnia 2017 r. doszło do okropnego wypadku! Była godzina 22:30, kończył się jeden z najprzyjemniejszych dni w roku, Mikołajki. Oddałabym jednak wszystkie prezenty, aby tylko nie doszło do tej tragedii! Natalka szła prawym poboczem i nagle została potrącona przez nadjeżdżający samochód! Moja córka doznała bardzo ciężkich obrażeń ciała i od tamtej pory już nic nie jest takie jak dawniej! Porażenie czterokończynowe stało się przeszkodą, której nie sposób pokonać. Ten rodzaj paraliżu jest nieodwracalny i obejmuje wszystkie kończyny! Sprawność każdej z nich może być jednak upośledzona w różnym stopniu… Natalia po wypadku miała złamaną kość krzyżową, ramienną i klatkę piersiową. Objawem towarzyszącym tego rodzaju urazu jest spastyczność mięśni związana z niekontrolowanymi ruchami kończyn. Natalia ma zaledwie 28 lat i wymaga stałej, całodobowej opieki. Jej życie już nigdy nie będzie takie, jak przed wypadkiem. Każdego dnia skupiam się na utrzymaniu jej funkcji życiowych, łagodzeniu objawów oraz zapewnieniu córce możliwie najwyższego poziomu życia. Dlatego tak kluczowa w jej przypadku jest długotrwała rehabilitacja oraz wsparcie psychologiczne. Natalia odbywa w tygodniu 5 zajęć rehabilitacyjnych ruchowych oraz specjalnych masaży. Dla naszej rodziny jest to obciążenie, z którym coraz trudniej jest nam sobie poradzić. Koszty leczenia, rehabilitacji oraz dostosowanie łazienki do potrzeb osoby niepełnosprawnej, jaką stała się Natalia, są już przeze mnie nie do udźwignięcia! Nie przyszło mi łatwo podjęcie decyzji o założeniu zbiórki. Jednak chęć i potrzeba poprawy funkcjonowania Natalii jest dla mnie ważniejsza. Z Waszą pomocą pragnę zawalczyć o przyszłość mojej ukochanej córki! Wierzę, że mała pomoc może mieć wpływ na wielkie zmiany. Dlatego ośmielam się poprosić o Twoje wsparcie – wpłatę, udostępnienie zbiórki, dobre słowo. Już dzisiaj dziękuję za dobry gest Twojego serca! Ewa, mama