3 mity o stwardnieniu rozsianym - zobacz czy je znasz!

Dlaczego musimy rozprawić się z mitami o stwardnieniu rozsianym? Przekazywanie błędnych informacji sprawia krzywdę chorym, wykluczając ich z normalnego życia, np. z rodzicielstwa, podjęcia pracy lub tworzeniu relacji.

Co to stwardnienie rozsiane?

Stwardnienie rozsiane to choroba, w której układ immunologiczny niszczy elementy mózgu i rdzenia kręgowego (ośrodkowego układu nerwowego).

Przez uszkodzoną osłonkę mielinową włókien nerwowych zostaje spowolnione lub uniemożliwione przewodzenie informacji z mózgu do pozostałych części ciała.

Co musisz wiedzieć o stwardnieniu rozsianym?

Zanim zaczniemy mówić o mitach, najpierw ustalmy, co już wiemy o stwardnieniu rozsianym.

Stwardnienie rozsiane znamy dopiero od 150 lat i jeszcze nie do końca są znane przyczyny tej choroby. Najczęściej rozpoznawana jest u osób pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. Z badań wynika, że stwardnienie rozsiane częściej występuje u kobiet.

Choć przyjmuje się, że w Polsce na SM choruje ok. 40-60 tys. osób, nie ma takich samym przypadków - u każdego SM objawia się w inny sposób.

Mity o stwardnieniu rozsianym - SM

Powielanie nieprawdziwych informacji o chorobie stwarza krzywdę tym, u których zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. W tym artykule chcemy się rozprawić z tymi mitami i pokazać, że ze stwardnieniem rozsianym można żyć!

1. MIT - Nie można leczyć stwardnienia rozsianego

To największy najbardziej szkodliwy mit dla osób borykających się ze stwardnieniem rozsianym.

Nie ma leków, które wyleczą SM, ale chorzy mogą podjąć się terapii, która spowolni, a nawet zahamuje przebieg choroby.

Dzięki temu można zachować aktywność zawodową, a nawet sportową.

2. MIT - Osoby ze stwardnieniem rozsianym nie mogą uprawiać sportu

Na pewno część chorych korzysta z kul albo wózka inwalidzkiego, ale nie każdy. Im szybciej lekarze zdiagnozują chorobę i podadzą leki, tym bardziej opóźniony, a nawet zatrzymany, jest proces utraty sprawności. Dzięki temu chorzy z SM mogą prowadzić aktywne życie i uprawiać sport.

3. MIT - Osoby ze stwardnieniem rozsianym nie mogą mieć dzieci

Stwardnienie rozsiane nie jest chorobą dziedziczną. Choć w rozwoju SM ważną rolę odgrywają geny, nie jest to jedyna przyczyna choroby. Jest ryzyko, że przekazanie tych genów dziecku spowoduje u niego chorobę, ale nie oznacza to, że ta choroba u nich wystąpi.

Ania z Tomaszowa Mazowieckiego, chora na stwardnienie rozsiane, na swojej zbiórce na zakup nierefundowanego leku, napisała - “Mimo to starałam się myśleć optymistycznie, zaczęłam przyjmować leki, a po roku od postawienia diagnozy okazało się, że jestem w ciąży. Urodziłam zdrową, cudowną córeczkę i ponownie zaczęłam brać leki.”

SM nie wpływa ani na płodność, ani na ciążę. Podwyższone ryzyko wystąpienia rzutów jest w pierwszych 3 miesiącach ciąży, a w ostatnich 3 - ryzyko jest bardzo niskie.

Dodatkowo nie stwierdzono, aby fakt, że kobieta zaszła w ciąże miał wpływ na rozwój i przebieg choroby.

Pomóż zapomnieć o chorobie

Wśród podopiecznych Siepomaga są osoby, które zbierają środki na drogie terapie, które dają nadzieję na zahamowanie choroby. Poznaj ich!

40-letni Roman z Jeleniej Góry

Wojciech z Gostynia, 41 lat

Krzysztof, 50-letni tata Agaty

Svitlana, mama 2 dzieci

Waleczny Wojciech z Warszawy

Asia ze Stargardu

Gerda zmagająca się też w powikłaniami po złamaniu kręgosłupa

23-letnia Sandra

Poeta Jan, który choruje już 30 lat

Krystyna, która jest też po udarze

23-letni student Politechniki Krakowskiej - Filip

i wielu innych!

Zachęcamy Cię też do wsparcia organizacji, które niosą pomoc chorym na stwardnienie rozsiane.

Polskie Stowarzyszenie Stwardnienia Rozsianego dba o podnoszenie świadomości choroby SM i zabiera głos w imieniu chorych w Polsce.

Fundacja Dobro Powraca działa na rzecz chorych na stwardnienie rozsiane, tworzy społeczność i wspiera ich oraz ich rodziny.