Odzyskać uśmiech

Terapii sensoryczna i logopedyczna, dogoterapia i hipoterapia
Zakończenie: 16 Czerwca 2015
Rezultat zbiórki
Z wyrazami wdzięczności przesyłam podziękowania dla wszystkich darczyńców, którzy przyczynili się do złożenia darowizny na terapię mojej córki Wiktorii Łazewskiej. Z poważaniem, mama Monika
Opis zbiórki
Od wielu miesięcy niezwykle trudno uchwycić chwile, w której Wiktoria nie płacze. Z płaczem się budzi, z płaczem ubiera się, je śniadanie i zaczyna rehabilitację. Ze łzami w oczach i cichym szlochem zasypia... Po całym dniu brakuje już łez. Nie sposób odnaleźć odpowiednie leczenie – przeciwnik to lekooporny typ. Nowe leczenie działa jedynie przez chwile. Z czasem, jak bumerang wszystko wraca, jeszcze bardziej nasilone. Ataki pojawiają się niemal każdego dnia i trwają coraz dłużej. Ale nie zawsze tak było…
Maleńka Wiktoria, tuż po narodzinach w objęciach mamy przepięknie się uśmiechała. Swoim uśmiechem rozkochała w sobie całą rodzinę. Tak było na początku, a z każdym kolejnym miesiącem uśmiechu było jakby mniej, za to coraz więcej łez, nieprzespanych nocy i niepokojących objawów. Każda łza, to kolejny atak. Ile ich już było, nie sposób zliczyć – wyznaje mama.
Padaczka, widoczny ślad to kolejna łza, choć nie sposób przejść obok nich zupełnie obojętnie, dużo groźniejsze są te „niewidoczne” ślady pozostawione w środku. Wiktoria ma ogromne trudności z utrzymaniem koncentracji. Trudność sprawia utrzymanie zainteresowania podczas oglądania bajki. Jakby tego było mało, bardzo duże trudności sprawia uczenie się i zapamiętywanie informacji. Bardzo szybko traci zainteresowanie, męczy się. To wszystko doprowadza do kolejnej lawiny łez.
Najbezpieczniej czuje się w obecności mamy, która daje jej poczucie bezpieczeństwa i oparcie w każdym smutku. Niechętnie się rozstają nawet w znanym otoczeniu. Wiktoria wymaga systematycznych zajęć korekcyjno-kompensacyjnych. Uczęszcza na zajęcia terapii sensorycznej i logopedycznej. Największe efekty przynosi terapia ze zwierzętami. Czują obecność człowieka, jego czułość i dobro płynące prosto z serduszka. Terapia pozwala wyciszyć panujący w główce Wiktorii chaos oraz pokonać lęki. Nie potrzeba do tego wielu słów. Wystarczy być. Niestety większość zajęć oraz koszty leków jest odpłatna.
Aby zaopiekować się Wiktorią, mama musiała zrezygnować z pracy. Tata wybrał inną drogę, odszedł pozostawiając dziewczyny. Niestety skromny zasiłek nie wystarcza na pokrycie miesięcznych wydatków, nie mówiąc o wynajęciu niewielkiego lokum i opłat. Schronienie i dach nad głową, choć to kropla w morzu potrzeb znalazły u wujka, który od wielu lat jak tylko potrafi pomaga Wiktorii i jej mamie.
Uśmiech z twarzy Wiktorii, zabrała padaczka. W miejsce rozweselonej buzi, pojawiły się bolesne łzy cierpienia. Pomóżmy zebrać środki na intensywną rehabilitację, aby zmniejszyć lęki i odzyskać upragniony uśmiech Wiktorii.