Wyprostować rączkę Majki

Zakończenie: 22 Grudnia 2014
Rezultat zbiórki
W imieniu Mai chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy pomogli nam zgromadzić pieniądze na operację jej rączki. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę na ten cel, oraz za tak wiele słów wsparcia i otuchy. Operacja odbyła się zgodnie z planem - 27 listopada 2014r. W tej chwili Maja nosi jeszcze szynę gipsową, ale już rozpoczęliśmy ćwiczenia aby usprawnić rączkę. Przed nami jeszcze wiele pracy, rehabilitacji i co najmniej jedna operacja, ale głęboko wierzymy, że najgorsze już za nami.
Z całego serca dziękujemy, że byliście z nami w tych trudnych chwilach.
Maja z Rodzicami
Opis zbiórki
Maja spełniła noworoczne życzenia rodziców i tuż po hucznym przywitaniu roku 2013 pojawiła się na świecie. Rodzice z ogromną radością obserwowali, jak z każdym dniem zmienia się ich córeczka. Doceniali każdy kolejny gram i centymetr jej ciała. Podziwiali, jak szybko wyrasta z pierwszych ubranek. To wszystko dla młodych rodziców było nowe i zarazem wyjątkowe, dlatego nie chcieli ominąć żadnego szczegółu. Majka rozwijała się prawidłowo, choć w czwartym miesiącu jej życia, czujne oko rodziców jakby nabrało ostrości i bacznie zaczęło obserwować prawą rączkę dziewczynki…
Była inna, niż lewa rączka – rodzice nie mieli wątpliwości, chociaż jeszcze wtedy nie znali przyczyny. Z każdym miesiącem dysproporcja coraz bardziej rzucała się w oczy zaniepokojonych rodziców. Niewielka, ale i Majka była małym, niespełna rocznym bobasem. Zakładając ubranka, nie dało się nie zauważyć, że prawy rękaw był zbyt długi i zakrywał paluszki. Początkowo mama szukała winy w źle skrojonym materiale, skurczeniu lub wyciągnięciu ubranka w praniu.
Coraz bardziej zaniepokojeni rodzice udali się do lekarza. Wizyty u ortopedy wówczas niewiele zmieniły. Pewne było to, że rączka nie jest zupełnie sprawna, że jest lekko przykurczona i niezdolna do całkowitego wyprostu. Rączka przez cały czas jest delikatnie zgięta w łokciu, nie potrafi się wyprostować. Nawet podczas snu układa się w nienatulany sposób. Na wykonanie zdjęcia rentgenowskiego rodzice musieli czekać do ukończenia pierwszego roku życia, kiedy ukształtują się wszystkie kości. Lekarz, podejrzewając przykurcz, skierował nas na bolesną i nieprzynoszącą efektów rehabilitację. - Gdy Maja skończyła roczek, ponownie udaliśmy się na konsultacje. - mówi mama dziewczynki. - Po zapoznaniu się z dokumentacją lekarz poinformował nas, że rączka naszej córeczki wymaga operacji. Żadna rehabilitacja nie przyniesie efektu, ponieważ nie zmieni budowy jej kości.
Na świecie zdiagnozowano jedynie 24 przypadki tej choroby. 25-tym i jedynym w Polsce jest nasza córeczka. Maja urodziła się z niezwykle rzadką chorobą - dysplazja łokciowa z przemieszczeniem głowy kości promieniowej. Kość łokciowa jest zbyt długa, podczas ruchu pociera o kość ramieniową, ścierając głowę kości. W wyniku źle ukształtowanych kości prawej rączki, Maja nie potrafi wyprostować rączki. Niestety, wraz z wiekiem dysproporcja długości rączek będzie coraz bardziej widoczna. Konsekwencje ścierania się kości mogą spowodować, że rączka Majki stanie się zupełnie nieruchoma lub konieczna będzie amputacja.
Znalezienie pomocy w przypadku tak niezwykle rzadkiej wady nie jest łatwe. W Polsce niewielu lekarzy zna tę jednostkę chorobową, nie mówiąc o skutecznej metodzie leczenia. Udało nam się trafić do profesora Jorga Bahma z Aachen, który w swojej długoletniej praktyce operował kilka podobnych przypadków. Podczas jednoetapowej korekty wady w budowie rączki naszej córeczki profesor skróci długość kości ramieniowej. Dzięki temu w naturalny sposób będzie możliwe całkowite zgięcie rączki w łokciu.
Dziecko… w oczach rodzica na zawsze pozostaje wyjątkowe, jedyne i najwspanialsze. Niestety, za wyjątkową wadę w budowie kości rączki, została wyznaczona wysoka cena - 6.000 euro. Kwota, dzięki której choć w naszych sercach Majka pozostanie na zawsze wyjątkowa, dla pozostałych stanie się zwyczajna. Termin operacji został wyznaczony na 27 listopada, a my mamy z oszczędności zaledwie 300 złotych. Błagamy, pomóżcie nam naprawić rączkę naszej córeczki.
AKTUALIZACJA 1.12.2014
Kochani operacja Mai odbyła się w planowanym terminie. Pod koniec roku musimy pojawić się na kontroli. Wraz z nią zostało ostatnia ważna sprawa. Opłacenie rachunku. Aktualizujemy licznik i wspólnymi siłami walczymy o zielony pasek na święta pod choinkę dla Majki.