By nie stracić wiary w lepsze jutro!

Całe trzy miesiące, tyle czasu miałam zdrową córeczkę, aż do momentu, kiedy zachorowała na posocznice meningokokową z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Myślałam, że wyjdzie z tego obronną ręką, że mimo tego, że jest jeszcze bardzo malutka, jej organizm da radę. Niestety, z czasem jej stan się pogarszał, a gdy trafiła do szpitala, stwierdzono posocznicę... Od tamtego momentu Różyczka jest dzieckiem leżącym, ma założonego PEG-a, nie mówi, nie widzi, cierpi na głęboki niedosłuch, a ostatnio doszła również padaczka... Obecny wózek córki jest już na nią zdecydowanie za mały, a że jesteśmy wielodzietną rodziną, bardzo często brakuje pieniędzy na to, by zapewnić jak najlepsze warunki choremu dziecku. Kocham Różyczkę z całego serca, dlatego proszę, pomóż mi zdobyć brakującą kwotę, by moja córeczka mogła otrzymać nowy wózek inwalidzki!