Huśtać się do utraty tchu

Podwójna huśtawka z oparciem
Zakończenie: 15 Sierpnia 2015
Rezultat zbiórki
Dawid czekał na nas w obecności ukochanej siostry Wiktorii, mamy i taty. Huśtawka przywieziona chwilę przed naszym przyjazdem, czekała już złożona i pomalowana przez tatę Dawida, stała już w przydomowym ogródku. Ze względu na upały Dawidek huśta się tylko wieczorami, ale gdyby mógł nie schodziłby z niej nigdy. Dawid przywitał nas pięknym uśmiechem i szybko zabrał się za odpakowywanie prezentów, które przynieśliśmy ze sobą. Wiele z prezentów nawiązywało do pasji Dawida, którą jest sport. Dawidek gra w drużynie koszykowej, ale kocha absolutnie wszystkie sporty. Dawid wzbogacił się więc o piłkę nożną, mini kijki do hokeja, czy mini piłki do rugby. Wolontariuszki bawiły się z chłopcem prawie przez trzy godziny, aż żal nam było wyjeżdżać. Przed wyjazdem, pod wieczór, Dawid i Wiktoria wypróbowali huśtawkę.
Opis zbiórki
Dawid ma 8 lat. Mieszka w niewielkiej miejscowości Polichno w woj. wielkopolskim. Dawid urodził się z przepukliną oponowo – rdzeniową. Z chorobą tą związanych jest całe mnóstwo innych dolegliwości, jak wodogłowie, niedowład wiotki kończyn dolnych, czy pęcherz neurogenny. To ostatnie schorzenie wymaga cewnikowania przynajmniej dwukrotnie w ciągu doby.
Chłopiec, mimo ciężkiej choroby i niepełnosprawności uwielbia zabawy ruchowe, które są doskonałą formą rehabilitacji. Dawid porusza się na wózku inwalidzkim. Dawid jest wspaniałym, radosnym i niezwykle samodzielnym oraz aktywnym chłopcem. Stara się nie zauważać swojej choroby i niepełnosprawności i żyć pełnią życia! Gra w koszykówkę na wózkach, nawet pływa kajakiem.
Dawid ma trampolinę. Bardzo lubi, gdy wraz ze starszą siostrą, Wiktorią, wchodzi na trampolinę i siostra skacze „podrzucając” jednocześnie jego. Dawid bardzo lubi także się huśtać na huśtawce. Niestety, chłopiec nie ma swojej huśtawki. Musi korzystać z tych na placach zabaw, co nie zawsze jest bezpieczne ani przyjemne. Mama Dawida mówi, że jej syn tak bardzo lubi huśtać się, że nawet kiedy zdarzy mu się spaść z huśtawki, to nie płacze, nie martwi się, nie boi, tylko dzielnie zbiera się jak może i prosi, żeby jak najprędzej znowu posadzić go na huśtawce. Poza tym, że zabawa na trampolinie i huśtawce jest wspaniała i sprawia radość, to przynosi też wymierną korzyść – jest to po prostu wspaniała forma rehabilitacji.
Życie Dawida dalekie jest od normalności jaką znamy, chociaż rodzice robią wszystko, żeby zminimalizować ograniczenia syna. Sam chłopiec też stara się i robi wszystko, żeby jego choroba wpływała na jego życie w jak najmniejszym stopniu. Dawid najbardziej na świecie marzy o huśtawce, na której będzie mógł huśtać się do woli, do utraty tchu… A cóż to byłaby za radość, gdyby huśtawka była podwójna i mogłaby z bratem bawić się Wiktoria! Chcieliby aby jedna huśtawka była zwykła i jedna z oparciem – na wszelki wypadek i aby było bezpieczniej. Spełnijmy marzenie Dawida i pokażmy, że warto nie poddawać się przeciwnościom losu i być tak dzielnym, jak on.