Ukołyszmy Kacpra - niech poczuje się bezpiecznie

Wiszący fotel - kosz ze stelażem, sakwa
Zakończenie: 20 Listopada 2015
Rezultat zbiórki
W połowie grudnia do Kacperka dotarły kosz wiszący, duża wygodna sakwa i słuchawki nauszne. Kacper nie spodziewał się tylu prezentów, więc po prostu był w szoku. Kosz bardzo mu się spodobał. Kacper będzie mógł na nim bujać się zarówno zimą, jak i latem, kiedy zostanie wystawiony na taras. Natomiast sakwa jest bardzo przydatnym meblem, ponieważ chłopiec często miewa ataki padaczkowe (po kilka dziennie), kiedy upada bezwładnie i niestety nie można tego uprzedzić. Dopiero gdy Kacper siedzi lub delikatnie się buja w koszu, może się bezpiecznie bawić. Duże słuchawki natomiast przydadzą mu się do słuchania uspokajającej muzyki.
Dziękujemy Wam za spełnienie marzeń Kacperka i jego rodziców.
Opis zbiórki
11-letni Kacper nie jest dzieckiem takim jak inne i nigdy nim nie będzie. Od urodzenia cierpi na encefalopatię padaczkową. U chłopca doszło do trwałych i nieodwracalnych uszkodzeń struktur mózgu, czego konsekwencją jest pogorszenie funkcji ruchowych oraz utrata zdolności intelektualnych, do których dołączają inne nieprawidłowe objawy neurologiczne. W wieku 4 miesięcy Kacperek doświadczył swojego pierwszego ataku padaczki i od tej pory napady towarzyszą mu codziennie. Choroba spowodowała zatrzymanie rozwoju psychoruchowego, a także znaczne cechy upośledzenia umysłowego oraz autyzmu.
Życie Kacpra i jego rodziny przypomina życie na tykającej bombie, ponieważ ataki padaczki są u niego całkowicie nieprzewidywalne i mogą się pojawić w każdej chwili – w każdym miejscu i w każdej sytuacji. Zazwyczaj jest ich nawet kilka w ciągu dnia. Są na tyle silne, że chłopczyk przewraca się bezwładnie i uderza całym ciałem oraz głową o ziemię lub np. meble. Jego życie i zdrowie są nieustannie zagrożone, bo każdy taki niekontrolowany upadek może się skończyć tragicznie. Jego mama praktycznie cały dzień nad nim czuwa i nie odstępuje go na krok w nadziei, że uda jej się w porę zareagować i zapobiec nieszczęściu. Cokolwiek robi, nie spuszcza synka z oczu i jest w zasięgu jego ręki. Trudno sobie wyobrazić takie życie – w ciągłym lęku, napięciu, czujności. W ciągłym stanie alarmowym, polegającym na wypatrywaniu najdrobniejszych sygnałów zapowiadających napad i błyskawicznym reagowaniu. Choroba Kacpra, jak do tej pory, niestety jest oporna na wszelkie leczenie. Lekarze i rodzice są bezradni.
Z powodu uszkodzeń mózgu chłopiec nie mówi i nie rozwija się intelektualnie. Stwierdzono u niego duże nasilenie cech autystycznych. Na co dzień jest bardzo wyciszony, zamknięty w swoim małym odizolowanym świecie. Mimo że nie umie wyrazić swoich uczuć, bardzo potrzebuje ciepła i czułości. Uwielbia się przytulać. Jego rodzice okazują mu mnóstwo miłości i starają się zapewnić jak najwięcej możliwości rozwoju, choć wiedzą, że ich dziecko nigdy nie będzie w stanie samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie.
Ogromna ilość leków, rehabilitacja, dogoterapia, muzykoterapia łączą się z niezwykle wysokimi kosztami, które pochłaniają cały budżet rodzinny. Nie zostaje już praktycznie nic na drobne przyjemności, a rodzice tak bardzo chcieliby wnieść w życie swojego synka odrobinę dziecięcej radości. Z powodu choroby nie może on uczestniczyć w większości zabaw. Nie może szaleć tak jak jego zdrowi rówieśnicy, ponieważ w każdej chwili może pojawić się bezwolny napad.
Rodzice Kacpra marzą o podwieszanym, bujanym koszu dla niego oraz o sakwie do siedzenia. Wiedzą, że taka forma zabawy i relaksu sprawi mu ogromną przyjemność. Chłopczyk lubi, kiedy jego ciało jest w ciągłym ruchu – lubi skakać na piłce i uwielbia się huśtać. Niestety skakanie jest dla niego wyjątkowo niebezpieczne, dlatego idealnym prezentem byłby stabilny kosz, w którym mógłby odpoczywać i bujać się bez narażania się na upadek.
Liczymy, że dzięki Waszej pomocy uda się spełnić to niewielkie, ale jakże ważne marzenie. Kacperek będzie szczęśliwy mogąc się relaksować, bujać i bawić na siedząco w komfortowym koszu, a rodzice wreszcie będą spokojni o jego bezpieczeństwo.