Akwarium - jedyne osiągalne marzenie

Zbiórka pieniędzy na nowe akwarium
Zakończenie: 2 Stycznia 2014
Rezultat zbiórki
17-letni Wojtek z Krakowa zmaga się z ostrą białaczką limfobastyczną. Jednym z jego marzeń było posiadanie akwarium we własnym pokoju, które by go uspokajało i cieszyło oko. Wojtek spędza prawie cały czas w swoim pokoju. Chłopiec od dawna interesuje się biologią, a szczególnie rybkami. Marzenie Wojtka spełniło się podczas marcowej Podróży Spełnionych Fantazji, w której towarzyszyły nam wolontariuszki z Kanady.
70-litrowe akwarium wraz z pełnym wyposażeniem i szafką zostało dostarczone do Wojtka kilka dni wcześniej przed naszą wizytą. Chłopiec wspólnie z rodzicami podłączyli wszystkie przewody do filtrów oraz wlali wodę.
Wolontariuszki przywiozły resztę potrzebnych rzeczy – rybki, roślinki, jedzenie oraz płyny do utrzymania czystej wody. Wojtek bardzo cieszył się z wielu kolorowych rybek. W akwarium znalazły się również trzy zielone żaby.
Wojtek był ciekawy jak wygląda życie nastolatków w Kanadzie. Wypytywał dziewczyny o ich zainteresowania. Sam jest ogromnym kibicem Wisły Kraków. Ma kilka koszulek z autografami piłkarzy oraz uważnie śledzi rozgrywki Ekstraklasy. To była bardzo miła wizyta
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Wojtka.
Opis zbiórki
16-letni Wojtek z Krakowa walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. Wykonując kontrolne badania ani Wojtek ani jego bliscy nie spodziewali się tego, co miało nastąpić. Z dnia na dzień Wojtek trafił do szpitala. Na przestrzeni czterech miesięcy tylko jeden dzień spędził w domu.
Wojtek leczony jest chemioterapią, którą bardzo źle znosi. Schudł 17 kg., wdało się zapalenie przełyku (przez 5 tygodni karmiony był sondą), uszkodzony został płat wątroby. Choroba jest bezwzględna. Osłabiając odporność trzyma przyjaciół na dystans.
Największą fantazją Wojtka jest duże akwarium, w którym zamieszkają pawie oczka, sumy i … żabka. Wojtek uwielbia patrzeć na ryby. Dzięki temu zapomina o rzeczywistości, chorobie i bólu. To go uspokaja. Ponieważ nie może mieć innych zwierzaków, to właśnie w wodnych stworzeniach upatruje towarzyszy ciężkich chwil walki z chorobą.
Wierzymy, że Wojtek nie jest sam w chorobie, że są ludzie, którzy o nim pomyślą i pomogą. Ludzie, dzięki którym znów uwierzy w siłę marzeń. Liczymy na Wasze wielkie serca i prosimy o pomoc w realizacji tego, którego spełnienie jest w naszym zasięgu.