Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Tlen dla Jaśminki pilnie potrzebny!

Jaśmina Grześnik
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

trzy turnusy hiperbaryczne

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Jaśmina Grześnik, 6 lat
Plewiska, wielkopolskie
Leukomalacja okołoporodowa, wada serca, poszerzone komory mózgu, niewydolność nerek, posocznica
Rozpoczęcie: 2 Kwietnia 2018
Zakończenie: 4 Lipca 2018

Rezultat zbiórki

Jaśmina Grześnik

Jaśminka korzysta już z komory hiperbarycznej. Czasami nie jest to takie łatwe dla tak małej istotki, ale nasza córeczka dzielnie znosi wszystkie niedogodności. Wierzymy, że ta terapia przyniesie spodziewane rezultaty, a Jaśminka dzięki niej będzie mogła się lepiej rozwijać i cieszyć z uroków dzieciństwa. 

Raz jeszcze dziękujemy, że jesteście z nami. Wiemy, że Wasze myśli krąża wciąż przy naszym skarbie. My to czujemy i ona też to czuje. Razem jet dużo łatwiej.

Rodzice Jaśminki

Opis zbiórki

“Serduszko jednej z pani córek nie bije”. Po usłyszeniu tych słów od lekarza, moje własne, jakby przebite nożem, też chciało przestać bić. Nie poddało się jednak, bo druga córka, którą również nosiłam pod sercem, za bardzo go potrzebowała. Jaśminka urodziła się trzy tygodnie później. Od razu było jasne, że, zamiast beztroskiej zabawy z siostrą, czekać ją na tym świecie będzie niekończąca się walka o życie i sprawność.  

Jaśmina Grześnik

Te trzy tygodnie były horrorem. Lekarze kazali czekać. Strach i bezradność narastała z każdą kolejną godziną. Nie znam słów, które są w stanie opisać okropną mieszaninę bólu po stracie jednego dziecka i niepewności o życie drugiego. Jednak właśnie to drugie, wciąż bijące we mnie serduszko, dawało nam sens i siłę, żeby przetrwać w tej wszechogarniającej beznadziei.  

Pewnego dnia powiemy Jaśmince, że miała siostrę bliźniaczkę. Że, choć tego nie pamięta, jako jedyna mogła ją przytulić, potrzymać za rękę, spojrzeć głęboko w oczy. Czy to zrozumie? Tego nie wiemy. Jednym z powikłań okołoporodowych było niedotlenienie mózgu. Nasza córka z tego powodu rozwija się dużo wolniej. Za kilka dni skończy roczek, a na wadze ma raptem 4900 g. Dzieci w tym wieku zaczynają już chodzić, a Jaśminka wciąż leży na brzuchu. Nie ma mowy o samodzielnym obracaniu się czy siadaniu. Ogromne napięcie mięśniowe nie pozwala chwytać zabawek. Na dodatek jej serduszko i nerki od urodzenia również zgłaszają problemy. Każdy dzień jest nową batalią, umieraniem ze strachu o naszą bezbronną kruszynkę.

Jaśmina Grześnik

Jaśminka jest od momentu wyjścia ze szpitala stale rehabilitowana. Żmudne godziny ćwiczeń przynoszą rezultaty. Wiemy jednak, że już do końca życia będzie potrzebowała pomocy. Córcia ma dopiero roczek i na tą chwilę nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ustalić, na ile będzie sprawna intelektualnie. Na szczęście mamy w domu najlepszego rehabilitanta na świecie. To starszy o rok brat, który nieustannie ją zaciekawia, inspiruje i mobilizuje do rozwoju.


Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dać naszej Jaśmince szansę na choć trochę łatwiejsze życie. Kilka tygodni temu została zakwalifikowana na turnus hiperbaryczny. Ta stosowana na całym świecie metoda leczenia z wykorzystaniem tlenu hiperbarycznego, wspomaga w rozwoju komórki nerwowe. Żeby przyniosła odpowiednie rezultaty, potrzeba 1-2 powtórzeń co pół roku. Niestety, nie jest refundowana, a codzienna intensywna rehabilitacja, skutecznie czyści nasze portfele z wszelkich oszczędności. Prosimy o pomoc...

Jaśmina Grześnik
Dlaczego to wszystko nas spotkało? Dlaczego nasz świat, zamiast rozkwitnąć w maju podwójną siłą, niemal zawalił się bez najmniejszego ostrzeżenia? Być może kiedyś oswoimy się z myślą, że na te pytania nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. Udało nam się za to spod tych gruzów uratować nasze małe, bezbronne szczęście. I wciąż jeszcze ocierając łzy, idziemy do przodu, bo Jaśminka nas potrzebuje. Naszej siły, żeby miała szansę na sprawniejsze ciało i łatwiejszą przyszłość. Z Waszą pomocą będzie to możliwe.

Mama Jaśminy

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki