Wolność Leny to cztery kółka

wózek z napędem elektrycznym
Zakończenie: 1 Marca 2018
Opis zbiórki
Lenka urodziła się 29 maja 2006 roku. Tamtego dnia o godzinie 9.25 zobaczyliśmy po raz pierwszy naszą córeczkę. Była małym włochatym stworzeniem, które podarował nam los. Pierwsze chwile po urodzeniu były cudne. Potem zaczęły się badania, które powolutku odkrywały prze dnami chorobę Lenki.
Zanim doszliśmy do diagnozy miopatii, minęło trochę czasu. Lenka była słaba, apatyczna, więc lekarze szukali czegoś na USG, badali w kierunku cytomegalii i toksoplazmozy. Gdy doszła wiotkość, okazało się, że trzeba szukać w innych kierunkach, i tak szukaliśmy: rezonans, tomografia, badania w kierunku SMA i Williego-Pradera nic nie wyjaśniły. Niestety, mijał czas, a Lenka nie podnosiła głowy, nie przewracała się na boki. Mimo wszystko wierzyliśmy, że przyjdzie dzień, kiedy Lena przybiegnie do nas ze swojego pokoju…
Od tamtego czasu minęło ponad 10 lat. Lenka jest uczennicą piątej klasy, porusza się na wózku. Teraz już wiemy, że nigdy do nas nie przybiegnie, że jej choroba jest nieuleczalna. Wózek jest jakby częścią niej samej – takie sprawne nogi na kółkach. Lena i wózek - są nierozłączni. Dzięki niemu może samodzielnie decydować, dokąd chce iść, do kogo podejść, a kogo ominąć. Niewątpliwie taki wózek daje wolność!
Wózek, który ma Lena, jest za mały, niedostosowany do jej wzrostu i potrzeb. Postanowiliśmy więc zmienić pojazd na taki, który sprosta jej obecnym potrzebom i warunkom fizycznym. Na szczęście nowoczesne technologie idą nam z odsieczą i pomagają nawet w tak wymagających sprawach. Znaleźliśmy taki wózek: zabezpieczający kręgosłup, z regulacją kąta siedziska (bardzo przydatna funkcja), umożliwiający jeżdżenie po różnorakich terenach (bez ryzyka przewrócenia się), jednym słowem: taki jaki powinien być. Cena wózka jest jednak bardzo wysoka.
Dzięki zbiórce w szkole Lenki udało się zebrać kwotę na pierwszą wpłatę za wózek, która pozwala kupić wózek z rabatem 10.000 zł. Pozostałą kwotę jednak wciąż musimy zebrać sami. Na pokład wózka Lena musi zabrać jeszcze respirator i ssak – bez nich nigdzie się nie rusza. Lena wie, że nie wyzdrowieje, chociaż marzy o tym. Poza mięśniami, które nie nadążają za jej rozwojem, to wesoła i pełna życia nastolatka. Każdego dnia pokazuje nam, że to, co nazywamy problemami, to żadne problemy i że trzeba się cieszyć życiem i po prostu żyć jak najlepiej.
Prosimy o pomoc w zebraniu pieniędzy na wózek dla Lenki. Nowy Rok może przywitać na nowym sprzęcie, z odrobiną pomocy ludzi, którzy dostrzegą, jaką wolność dają jej te cztery kółka.