Jedna operacja dzieli Cię od zdrowego serduszka

Operacja serca w Munster - korekcja całkowita wady (niemożliwa do wykonania w Polsce)
Zakończenie: 7 Lipca 2015
Rezultat zbiórki
Serdecznie dziękujemy Wam, wszystkim naszym Darczyńcom, za Wielkie Serce, za podarowanie Pawełkowi szansy normalnego życia, za nadzieję, którą daliście nam, jego rodzicom, na zdrowe życie naszego syna. To tylko dzięki Wam niemożliwe staje się możliwe i to tylko dzięki Wam płyną nasze łzy szczęścia, nadzieja na uratowanie naszego synka. Już na zawsze pozostaniecie w naszych myślach i w naszych sercach.
Pawełek 1 września zostanie przyjęty do Kliniki w Münster, 2 września będzie miał cewnikowanie, a 3 – operację. Teraz Pawełek potrzebuje dużo naszych dobrych myśli i modlitw o pomyślną operację i szybki powrót do zdrowia. Pawełek potrzebuje wielkiego wsparcia, by jego małe, chore serduszko poradziło sobie w tej trudnej walce o życie.
Opis zbiórki
Pawełku,
ten list dedykuję Tobie, choć sama jeszcze nie wiem czy kiedyś Ci go pokażę. Nie potrafię zaplanować Twojego życia, Piszę to wszystko w chwili, w której strach podchodzi do gardła, a każde wspomnienie boli z większą mocą. To niezwykle trudne zadanie. Każde zdanie przelane na papier to wspomnienia, chwile bezsilności i niepewności, ocean łez, ale i bezgraniczn zaufanie do Boga. Dziecko to najwspanialszy nauczyciel życia. Od Ciebie choć jesteś jeszcze taki malutki nauczyłam się już naprawdę wiele. Jak ogromną wolę życia potrafi mieć maleńka istota. Jak wiele wbitych igieł potrafią przyjąć maleńkie żyły oraz z iloma pikającymi sprzętami potrafi zasypiać. Wierzę, że te kilka słów pomoże Ci, pomoże nam. Jesteś moim dzieckiem i zrobię wszystko by wychować Cię na wspaniałego człowieka.
Przesądy nigdy nie były mi straszne, jednak w naszym przypadku 13–ka okazała się pechowa. W 13 tygodniu lekarzowi nie spodobało się Twoje serduszko. Byłeś jeszcze zbyt maleńki by mieć już pewność, jak poważna będzie dziurka na Twoim serduszku, zbyt duży by pogodzić się z myślą, że możemy Cię stracić. W 19 tygodni rozpędziliśmy machinę, której nie życzy się nikomu. Kompletowanie wyprawki, składanie łóżeczka – nic już nie cieszyło. Przeszukiwaliśmy internet, wyszukując najlepszych specjalistów od maleńkich serduszek i rodziców, którzy kiedyś podobnie jak my walczyli, aby maleńkie serduszko rozwijające się w brzuszku mamy bić nie przestało. Chyba wyczułeś mój strach. Nagle przestałeś rosnąć, nie czułam Twoich ruchów, a Twoje serduszko biło coraz mniej. Podjęliśmy ryzykowną, ale jedyną możliwą decyzję ratowania Ciebie i Twojego gasnącego serduszka. Zbyt szybko pojawiłeś się na świecie.
Twoje serduszko, by mogło bić dalej potrzebowało operacji, jednak byłeś zbyt maleńki. Walczyliśmy o każdy kolejny gram, choć łatwo nie było, po 3 miesiącach przeszedłeś pierwszą operację. Wykonano banding – na tętnicę płucną założono specjalną opaskę, aby zmniejszyć tym przepływ krwi przez płuca. Pierwsze nasze wspólne święta spędziliśmy przy choince – wtedy poznałeś nasz dom, swoje łóżeczko, które czekało.
Twoje serduszko choć całe jest bardzo chore. W Polsce jedyną możliwością jest dwuetapowe stworzenie serca jednokomorowego. Nie chcemy odbierać Tobie połowy serduszka. Profesor Malec dał nam nadzieję, że możliwe jest wykonanie całkowitej korekty wady serca z zachowaniem dwóch komór. Tylko jedna operacja dzieli Cię od zdrowego serduszka.
Gdybym mogła, oddałabym swoje serce by Tobie było łatwiej i lżej. Ale nie mogę. Operację według profesora Malca należy wykonać jak najszybciej (I połowa 2015 roku), gdyż na tętnicach na których został założony w listopadzie 2013 roku banding, jest coraz ciaśniej. Gdy przepływy pogorszą się jeszcze bardziej, wtedy żadne pieniądze nie pomogą. Przepustką do przeprowadzenia operacji są pieniądze. Ogromna kwota, której nie mamy. Odważyliśmy się prosić o pomoc. Twoja radość, każe wierzyć, że znajdą się ludzie o dobrych sercach, którzy pomogą nam uratować Twoje serduszko.
Wiarę i siłę każdego dnia czerpię z Twojego uśmiechu, zaś o wsparcie finansowe proszę Was. Każdy dobry gest, przyczyni się do sukcesu uratowania całego serduszka, który będzie nie tylko sukcesem mojego syna Pawełka, ale i nas wszystkich.
Mama