Sport, który odebrał zbyt wiele...

Zakończenie: 25 Października 2014
Rezultat zbiórki

Opis zbiórki
Trening biathlonowy. To była chwila. Do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić, jak doszło do tak tragicznego wypadu. Nikt tego nie widział, nie pomógł, nie uchronił od tragedii. Jak to się stało, wie tylko Tomek… ale niestety, jego stan zdrowia nie pozwala mu na to, aby się tym podzielić.
4 maja 2010 roku zapadnie w naszej pamięci na zawsze. Podczas treningu biathlonowego, z niewyjaśnionych przyczyn, pocisk amunicji wystrzelił prosto w prawy policzek Tomka, odbił się od kości mózgoczaszki i powędrował na lewą stronę. Kula przeszyła mózg 16-letniego chłopaka w dwóch płaszczyznach, ciało bezwiednie opadło… Karetka. Szpital. Blok operacyjny. Na wyjaśnienia nie było czasu. Liczyła się każda minuta, aby ratować życie Tomka.
Obrzęk mózgu z każdą chwilą się powiększał, zasinienie oraz liczne krwiaki… Została natychmiastowo podjęta decyzja o wykonaniu zabiegu kraniektomii – operacyjnemu usunięciu części czaszki w celu dostania się do mózgu i usunięciu resztek pocisku z tkanki mózgowej. Jego życie było w rękach lekarzy i Boga...
Przez prawie 2 lata mózg Tomka był osłoniony jedynie przez cienki płat skóry… ostatkiem sił chłopak walczył o swoje życie. A walka była bardzo nierówna. Osłabiony, bez sił, łapał nieustannie infekcje. Los jednak go nie oszczędzał… W krótkim czasie po operacji, ciało Tomka zaatakowały groźne bakterie i spowodowały zapalenie opon mózgowych. Jego życie gasło, a stosowana antybiotykoterapia nie przynosiła upragnionych efektów. Została podjęta kolejna trudna decyzja… Zastosowano niezwykle rzadką metodę podawania leków bezpośrednio do mózgu… Udało się, zagrożenie życia minęło.
W ciągu bardzo krótkiego czasu jego waga spadła poniżej 30 kg. Pierwsze miesiące to była batalia o kolejne dni. Pomimo osłabienia i braku sił musiał walczyć z nieustającymi infekcjami, gorączkami, burzą wegetatywną, wzmagającą się spastyką ciała oraz respiratorem.
Młody lekarz podjął się rekonstrukcji ubytku czaszki. Skomplikowany zabieg zaszycia opony twardej, ryzyko martwicy osłabionej skóry, odrzutu oraz nadania odpowiedniego kształtu głowy. Udało się…
Intensywna rehabilitacja stopniowo poprawia stan zdrowia Tomka. Na wspomnienia o biathlonie Tomek reaguje złością… Być może pamięta, co wydarzyło się tamtego dnia… Wierzymy, że przyjdzie taki dzień, w którym będzie potrafił rozjaśnić tą zagadkę.
Tomek otarł się o śmierć. Kiedyś sensem jego życia była pasja do sportu i aktywne życie… Cena, jaką poniósł za wyczynowe uprawianie sportu, była zbyt wysoka. W jednej chwili stracił wszystko… zdrowie, sprawność i możliwiość robienia tego co kocha. Pomóżmy nadać nowy sens życiu Tomka, tak aby wiedział, że w tej nierównej walce nie pozostał sam…
Tomek Dudek