Wypadek zabrał Maćkowi wszystko! #RazemDlaMaćka - walczymy o jego zdrowie!

intensywna roczna rehabilitacja - jedyna szansa dla Maćka
Zakończenie: 9 Lipca 2019
Rezultat zbiórki
Stało się najgorsze, coś, czego nikt się nie spodziewał. Wczoraj, po wielu dniach dzielnej walki, Maciek odszedł z tego świata. Na zawsze pozostanie jednak w naszych sercach i pamięci. Chcielibyśmy podziękować wszystkim zaangażowanym, którzy wspierali nas w działaniach #RazemdlaMaćka.
Mamy nadzieję, że dobro i chęć pomocy pozostanie w nas wszystkich. Dzielmy się tym na co dzień. Nie zapominajmy, ile możemy zdziałać jako młodzi ludzie.
Wyrazy współczucia rodzinie oraz najbliższym,
Przyjaciele
**********
Dziękujemy wszystkim Pomagaczom, którzy walczyli z nami do końca, którzy wierzyli... Wasze wsparcie dodawało sił. Dobro idzie dalej w świat.
Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Opis zbiórki
Młode życie zawisło na włosku. Dwa tygodnie temu wypadek samochodowy Maćka zabrał wszystko — przyszłość, marzenia, samodzielność. W jednej chwili, z radosnego i pełnego życia chłopaka, stał się podłączonym do wielu aparatur człowiekiem, który walczy o każdy oddech i uderzenie serca. Nie wiadomo jak długo pozostanie w szpitalu, ale jedno jest pewne — będzie potrzebował długiej i intensywnej rehabilitacji, żeby wrócić formy sprzed wypadku. W momencie, kiedy on walczy na OIOM-ie, my walczymy tutaj o jego przyszłość.
Maciek żyje i na dzisiaj to jest najlepsza możliwa informacja. Lekarze na stole operacyjnym stoczyli zaciętą batalię o niego. Stracił mnóstwo krwi, trzeba było usunąć śledzionę i lewą nerkę. Za chłopaka oddycha respirator i stan poszkodowanego w dużym skrócie można określić jako bardzo ciężki.
Wczoraj Maćkowi usunięto pourazowego krwiaka w udzie. Oprócz tego ma od piątku stan zapalny płuca, ale dzięki podanym antybiotykom, stan się poprawia. Pojawił się również problem z zatorem żółciowym w wątrobie. Zrobiono Maćkowi mu USG, ale nie widać tam żadnych fizycznych barier w postaci kamicy nerkowej lub podobnych. Jeśli do jutra nie spadną wskaźniki, przejdzie endoskopowo zabieg nacięcia przewodu tuż przy dwunastnicy.
Ostrożne szacunki lekarzy mówią o jeszcze przynajmniej 6-tygodniowym pobycie w szpitalu, ale ile tego czasu będzie w rzeczywistości, nikt nie wie. Życie Macieja tego feralnego dnia rozpadło się na miliony kawałków i musimy już wkrótce posklejać je na nowo. W tej sytuacji nie ma drogi na skróty i trzeba ją liczyć setkami godzin kosztownej rehabilitacji. Nie wolno nam pozwolić, żeby przeszkodą były pieniądze, dlatego już dzisiaj staramy się myśleć o kilka kroków do przodu i prosimy o pomoc.
Historia Maćka poruszyła wiele osób. Ten wspaniały chłopak zarażał wszystkich swoim optymizmem, a tak tragiczny wypadek mógł spotkać każdego z nas, więc czujemy się w obowiązku pokazać solidarność i wsparcie dla niego. Im szybciej zaczniemy, tym większa szansa, że Maciek wróci do pełnej sprawności. Wszyscy na to liczymy. Dołącz do nas — razem możemy więcej. Razem wielką mamy moc!
Rodzina i Przyjaciele