Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Gdy milczenie nie jest złotem lecz wyrokiem

Roger Frank
Zbiórka zakończona
Roger Frank
Wrocław, dolnośląskie
Rozpoczęcie: 14 Sierpnia 2014
Zakończenie: 14 Listopada 2014

Opis zbiórki

W życiu nie warto rozpamiętywać przeszłości ani zbyt mocno wychodzić w przyszłość. Najważniejsze tu i teraz, teraźniejszość, a plan gdzieś na górze od dawna jest dla nas zapisany.

Młoda, piękna, kochająca i spodziewająca się dziecka. Ogromne plany i marzenia. W głowie obraz wspólnej przyszłości oraz fotografii tylko we troje. Ogromna radość trwała krótko… zdecydowanie za krótko. W ciągu miesiąca  ich życie rozsypało się na kawałki i do dnia dzisiejszego nie potrafi ułożyć się w jedną całość.


Minął miesiąc, równe 4 tygodnie, kiedy wspaniała wiadomość została złamana tragedią. Mój syn nigdy nie pozna swojego ojca… Ja pogrążona w smutku, rozpaczy i tonie łez, próbowałam odnaleźć na nowo sens dla maleństwa, które rozwijało się pod moim serduszkiem. Choć w duszy grały marsze żałobne, walczyłam o Rogera.
 

3 lata temu na świecie pojawił się mój synek Roger. Moja jedyna miłość, ostoja i sens życia. Rogerek rozwijał się prawidłowo i był azylem dla mojej zbłąkanej duszy. Los napisał zły scenariusz nie tylko dla mnie, ale i nie oszczędził mojego synka. Życie mojego dziecka odmieniło się diametralnie tuż po standardowych szczepieniach ochronnych. Z pełnego radości, uśmiechu i pogody ducha chłopca, stał się nieobecnym, bezwładnym i lejącym się na rękach dzieckiem.

Roger Frank


Zapaść, osłabienie układu mięśniowego i całkowite zatrzymanie rozwoju. Bez jakiegokolwiek wsparcia na polu bitwy pozostała samotna matka i jej schorowany synek. Rozpoczęły się poszukiwania. Osłabiony układ mięśniowy uniemożliwia samodzielnie chodzenie. Częste upadki, wiotkie ciało. Widok, przy którym łzy matki nie potrafią odzwierciedlić cierpienia i bólu. Jakby tego było mało, pojawiały się kolejne diagnozy: alergia pokarmowa wymagająca rygorystycznej diety i suplementacji, wada serca oraz głuchota prawostronna.


Ilość powikłań przerosłaby najsilniejszego. Samotna matka, żyjąca jedynie z niewielkiego zasiłku, nie jest wstanie pokryć kosztów niezbędnych ćwiczeń, rehabilitacji oraz specjalistycznej diety. W tej chwili Roger jest w fazie, w której dzieci uczą się największej ilości nowych słów, układając je w pierwsze zdania. Konieczne i niemal natychmiastowy jest zakup aparatu słuchowego na prawe uszko, aby mowa nie zanikła. NFZ pokrywa tylko w połowie zakup aparatu. A samotna matka z zasiłku wynoszącego 600 zł nie jest w stanie zakupić tego, co niezbędne.


Zwracamy się z prośbą o pomoc w zakupie najpotrzebniejszego sprzętu, bez którego Roger w przyszłości nie będzie potrafił mówić. Los opuścił Rogera i jego mamę, skazując ich na ból cierpienie, brak wsparcia oraz biedę. Dla Ciebie niewielka pomoc może być błahostką, dla nich to olbrzymie wsparcie.

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki