Gdy milczenie nie jest złotem lecz wyrokiem

Zakończenie: 14 Listopada 2014
Opis zbiórki
W życiu nie warto rozpamiętywać przeszłości ani zbyt mocno wychodzić w przyszłość. Najważniejsze tu i teraz, teraźniejszość, a plan gdzieś na górze od dawna jest dla nas zapisany.
Młoda, piękna, kochająca i spodziewająca się dziecka. Ogromne plany i marzenia. W głowie obraz wspólnej przyszłości oraz fotografii tylko we troje. Ogromna radość trwała krótko… zdecydowanie za krótko. W ciągu miesiąca ich życie rozsypało się na kawałki i do dnia dzisiejszego nie potrafi ułożyć się w jedną całość.
Minął miesiąc, równe 4 tygodnie, kiedy wspaniała wiadomość została złamana tragedią. Mój syn nigdy nie pozna swojego ojca… Ja pogrążona w smutku, rozpaczy i tonie łez, próbowałam odnaleźć na nowo sens dla maleństwa, które rozwijało się pod moim serduszkiem. Choć w duszy grały marsze żałobne, walczyłam o Rogera.
3 lata temu na świecie pojawił się mój synek Roger. Moja jedyna miłość, ostoja i sens życia. Rogerek rozwijał się prawidłowo i był azylem dla mojej zbłąkanej duszy. Los napisał zły scenariusz nie tylko dla mnie, ale i nie oszczędził mojego synka. Życie mojego dziecka odmieniło się diametralnie tuż po standardowych szczepieniach ochronnych. Z pełnego radości, uśmiechu i pogody ducha chłopca, stał się nieobecnym, bezwładnym i lejącym się na rękach dzieckiem.
Zapaść, osłabienie układu mięśniowego i całkowite zatrzymanie rozwoju. Bez jakiegokolwiek wsparcia na polu bitwy pozostała samotna matka i jej schorowany synek. Rozpoczęły się poszukiwania. Osłabiony układ mięśniowy uniemożliwia samodzielnie chodzenie. Częste upadki, wiotkie ciało. Widok, przy którym łzy matki nie potrafią odzwierciedlić cierpienia i bólu. Jakby tego było mało, pojawiały się kolejne diagnozy: alergia pokarmowa wymagająca rygorystycznej diety i suplementacji, wada serca oraz głuchota prawostronna.
Ilość powikłań przerosłaby najsilniejszego. Samotna matka, żyjąca jedynie z niewielkiego zasiłku, nie jest wstanie pokryć kosztów niezbędnych ćwiczeń, rehabilitacji oraz specjalistycznej diety. W tej chwili Roger jest w fazie, w której dzieci uczą się największej ilości nowych słów, układając je w pierwsze zdania. Konieczne i niemal natychmiastowy jest zakup aparatu słuchowego na prawe uszko, aby mowa nie zanikła. NFZ pokrywa tylko w połowie zakup aparatu. A samotna matka z zasiłku wynoszącego 600 zł nie jest w stanie zakupić tego, co niezbędne.
Zwracamy się z prośbą o pomoc w zakupie najpotrzebniejszego sprzętu, bez którego Roger w przyszłości nie będzie potrafił mówić. Los opuścił Rogera i jego mamę, skazując ich na ból cierpienie, brak wsparcia oraz biedę. Dla Ciebie niewielka pomoc może być błahostką, dla nich to olbrzymie wsparcie.