W 2 miesiące możemy zmienić życie Wisdoma

Nasza fundacja od pewnego czasu współpracuje z Moniką - młodą Polką, która od kilku lat pracuje w Ghanie na rzecz dzieci i młodzieży. Tym razem Monika poprosiła nas o wsparcie dla dorosłego mężczyzny – Wisdoma, którego ambicja i marzenia o stabilnej przyszłości i szczęśliwej rodzinie oraz gotowość do ciężkiej pracy, by te cele osiągnąć, ujęły ją. Nie tylko ją, bo kiedy poznaliśmy Wisdoma trochę lepiej, postanowiliśmy zrobić wszystko, by mu pomóc.

Dziś chcemy przedstawić tego mężczyznę i Wam, mając nadzieję, że porwie też Wasze serca i wspólnie uda się nam wesprzeć go w realizacji jego marzeń: Mam na imię Wisdom Osei, mam 36 lat i pochodzę z Ashaiman, Townshipu Temy. Wychowałem się w niepełnej rodzinie, straciłem ojca gdy byłem małym chłopcem, ledwie go pamiętam. Mama całe życie przykładała wszelkich starań by zapewnić nam podstawowe potrzeby, choć i z tym nie było łatwo. Dorastałem z trzema młodszymi braćmi i dwiema przyrodnimi siostrami. Po śmierci taty, to ja musiałem przejąć znaczną część jego obowiązków. Szybko dorosłem, bo jako bardzo młody dzieciak musiałem mierzyć się z poważnymi wyzwaniami, być mocnym oparciem dla mamy i ojcem dla młodszego rodzeństwa. Mama prowadziła mały kiosk z zaopatrzeniem. Cieżko pracowała, ale często brakowało na opłaty, jedzenie, czesne i przybory szkolne. Ja, po zajęciach starałem się dorabiać przy dorywczych pracach. Gdy miałem jakąś wolną chwilę lubiłem „dłubać” przy komputerach. Znajomy miał kafejke internetową, czesto u niego przesiadywałem. Naprawiliśmy sprzęty a po godzinach mogłem skorzystać na internetu. Edukację ukończyłem w wieku 16 lat. W międzyczasie douczałem się w zakładzie dziadka na elektryka i zacząłem z nim pracować pełnoetatowo. Po kilku latach, znajomy powiedział mi o szkole Don Bosco gdzie miałem szanse ukończyć szkołę średnią z wyuczonym zawodem bez dodatkowego czesnego. Bez wahania zdecydowałem się na tę możliwość. Po dwóch latach ukończyłem szkołę z wyróżnieniem i wyuczonym zawodem spawcza. Marzyłem o pracy, która dałaby mi perspektywy, wynagrodzenie, które pomoże mi stworzyć lepsze warunki dla mojej przyszłej rodziny. Bardzo zależy mi na tym by stworzyć szczęśliwą rodzinę, być dobrym ojcem dla moich dzieci, dać im możliwości których ja nigdy nie miałem. Całe moje życie obracam się wśród ludzi w potrzebie i jak tylko potrafię, staram się okazać pomoc, zawsze na miarę moich możliwości, nigdy nie przechodzę obok potrzebującego obojętnie.

Na chwilę obecną pracuję jako kierowca i zajmuję się logistyką przy szkole Don Bosco, ale to niestabilna praca. Nie mogę być pewny swojej przyszłości. Dlatego tak bardzo zależy mi na kursie IT by zyskać praktyczne umiejętności i dobre wykształcenie, który pomoże mi rozwinąć się zawodowo, być może założyć swój własny biznes i dać innym zatrudnienie. Chcę postawić kolejny, pewny krok w kierunku mojej przyszłości. Jestem zdeterminowany i gotowy na ciężką pracę, bo wierzę że, tylko dzięki temu można osiągnąć coś w życiu . Już dziś bardzo dziękuje za wasze wsparcie i szanse, którą mi podarowaliście. Wiem, że to mnie odmieni i pomoże zrealizować plany, które są częścią mojego życia."

Pracując na rzecz krajów rozwijających się, nietrudno spotkać osobę, która jest w potrzebie. Wisdom jest na pewno jedną z nich, ale o jego wyjątkowości świadczy to, że ma wszystko przemyślane, ma jasno sprecyzowany cel i już teraz, na miarę swoich możliwości stara się go realizować. Kurs z inżynierii sieciowej, na który chce się dostać trwa 20 miesięcy, a jego koszt to 6 450 zł. Na początek chcemy zebrać kwotę potrzebną na pokrycie 2-miesięcznego wprowadzenia oraz pierwszego semestru. To pierwszy krok w kierunku spełnienia czyjegoś marzenia.