Skóra naznaczona cierpieniem

wyroby medyczne Padycare antyalergiczne
Zakończenie: 4 Października 2016
Rezultat zbiórki
Opis zbiórki
Każdego dnia, kiedy Maks otwiera oczy, jego skóra pokryta jest nowymi krostami. Są na twarzy, rękach, nóżkach, tułowie, w uszach, nosie, ustach… Wszędzie. Przeraźliwie swędzą, skazując chłopca na kolejny dzień spędzony w męczarniach. Maks krzyczy, drapie się, pojawia się krew. I każdego dnia od początku…
W styczniu Maks skończy sześć lat. Gdy się urodził, zwracał uwagę swoją nienaturalną barwą - miał bardzo czerwone policzki, ale przecież taki kolor przybiera wiele dzieci zaraz po urodzeniu. Kilka dni później na główce pojawiły się grube, żółte łuski – ciemieniucha. W szybkim czasie jego skóra zaczęła pokrywać się coraz większą wysypką.
Gdy Maks miał 5 miesięcy, musiał wrócić do szpitala. Wielkie czerwone krosty pokrywały całe ciało maluszka. Rodzice podejrzewali, że to alergia na mleko. Wyników testów alergicznych był szokiem – okazało się, że chłopiec jest uczulony niemal na wszystko…
Alergia to nie tylko katar sienny i wysypka, z czym kojarzy się na ogół. To też stałe zagrożenie dla zdrowia i życia. Chłopiec jest na diecie bezmlecznej, nie może jeść żadnej żywności przetworzonej – wszystkie warzywa i owoce tylko z własnego ogródka. Kołdra, poduszka i materac Maksia muszą być antyalergiczne, a ubranka wyłącznie bawełniane. Pomimo przestrzegania wszelkich zaleceń żywieniowych i postępowania zgodnie ze wskazaniami lekarzy Maksio wciąż cierpi. Wystarczy kontakt z czymkolwiek, żeby jego ciało pokrywało się kolejnymi bolesnymi krostami.
Sytuację zdrowotną Masymiliana pogarszają warunki mieszkaniowe, w jakich żyje rodzina. Rodzice wygospodarowali niewielkie mieszkanko przebudowując część obory. Pomimo starań wciąż jest tam wilgoć, czasami pojawia się zabójczy dla Maksa grzyb. Chłopiec marzy o własnym pokoju, ale w tej chwili i tak musi spać z którymś z rodziców, gdyż drapie się również przez sen.
Maks przyjmuje mnóstwo leków, w tym sterydy. Jego skóra musi być ciągle nawilżana, inaczej boleśnie pęka. Ubrania nasiąkające balsamem i maściami jest bardzo trudno doprać, tym bardziej, że skuteczne proszki do prania uczulają. Cierpieniu Maksa ulżyłyby specjalne ubrania dla osób z chorobami skórnymi – wyroby medyczne wykonane z antybakteryjnych, powlekanych srebrem tkanin, które pozwalają uniknąć zakażenia, zredukować świąd i przyspieszają gojenie ran.
Zabawa, nauka, kontakt z innymi – wszystko podporządkowane jest alergii, każde z zajęć odbywa się w cieniu przeraźliwego swędzenia, które męczy chłopca. Wciąż ma przymus drapania, dlatego stale musi być przy nim ktoś dorosły, żeby zapobiec obrażeniom i infekcjom. Ubrania dla dzieci takich jak Maks zapewnią mu choć odrobinę niezbędnego komfortu, dlatego rodzice proszą o pomoc w zbiórce.