Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Dziadku, usłysz mnie

Zdjęcie zbiórki
Zbiórka zakończona
Zgłaszający zbiórkę: FUNDACJA SPOKOJNA JESIEŃ
Waśniów, świętokrzyskie
Rozpoczęcie: 14 Kwietnia 2014
Zakończenie: 27 Kwietnia 2014

Rezultat zbiórki

W imieniu moim i mojego dziadka, pragnę serdecznie wszystkim podziękować za pomoc i wsparcie oraz okazane dobre serce.

Dziadek od wtorku, 29.04.2014 jest szczęśliwym posiadaczem dwóch aparatów słuchowych. W dniu odbioru, tuż po wyjściu z gabinetu  nie mógł nacieszyć się tym, że nareszcie słyszy cały świat dookoła, jak dawniej.


Następnego dnia, o świcie
 wsiadł na rower i mówił mi, że od dawna nie słyszał już jak śpiewają ptaki, nareszcie mógł porozmawiać z ulubiona ekspedientką w sklepie i bez problemu załatwił sprawunki na poczcie.



Szczęśliwi z tej przemiany, która dokonała się dzięki Państwu z całego serca pragniemy jeszcze raz podziękować.


Wnuczka - Karolina

Opis zbiórki

Mój dziadek Eugeniusz ma 82 lata. Przeżył już naprawdę wiele, a mimo to uśmiech i pogoda ducha trzymają się go, jak za dawnych lat. Przez prawie połowę swojego życia pracował w kopalni. Wykonywanie tej ciężkiej, fizycznej pracy, odbiło się na jego zdrowiu. Rok temu towarzyski i pełen radości człowiek zaczął chorować - problemy z krążeniem. Spędził kilka tygodni w szpitalu. Od tamtej chwili słuch dziadka zaczął się drastycznie pogarszać. Na dzień dzisiejszy utrata słuchu sięga 85 db. Utrudnia to nasz kontakt. Dziadek od zawsze był duszą towarzystwa wszystkich naszych rodzinnych spotkań. Niemniej znany jest ze swojej pogody ducha w rodzinnej miejscowości. W chwili obecnej unika wszelkich spotkań, z obawy, że nie zrozumie tego, co się do niego mówi.

Zdrowie dziadka wróciło już do normy. Wiosną znowu rozpoczął szosowanie na swoim rowerze, nawet po 10 km. Pomimo nadziei dawanych przez lekarzy, słuch nie powrócił. Szukałam sposobu, dzięki któremu mogłabym poprawić komfort życia mojego dziadka. I okazało się, że jest jedna, jedyna metoda. Aparaty słuchowe z wkładkami. Jest to jedno z mocniejszych urządzeń, dzięki któremu dziadek mógłby znowu ochoczo chwytać dźwięki. Aparat ma na wyposażeniu 6 regulacji głośności oraz 4 programy: do poruszania się w zatłoczonych miejscach, do oglądania telewizji, do rozmowy w hałaśliwym miejscu, a także do komunikowania się przez telefon.
 

Pragnę zrobić wszystko, aby słuch mojego dziadka powrócił. Abyśmy mogli jak za dawnych lat całymi wieczorami wspólnie rozmawiać. Aby dziadek mógł wspominać lata swojej młodości. Teraz jest mu bardzo ciężko. Podczas naszych wspólnych rozmów, z wypowiedzianych przeze mnie słów usłyszy zaledwie dwa, może trzy, resztę musi sobie dopowiedzieć. Nie lubi prosić o powtórzenie...

Dziadek towarzyszył mi podczas całego okresu dorastania. Pokazywał piękno tego świata. Zawsze utulił, gdy przewróciłam się na rowerze, ucałował zdarte kolano po nieudanych wspinaczkach po drzewach. Był przy mnie, od kiedy pamiętam. Teraz on, po tylu latach pierwszy raz  potrzebuje mojej pomocy. Nie mogę go zawieść.

Przymiarka aparatów już była. Dziadek uśmiechnięty od ucha do ucha opuszczał gabinet lekarski. Cieszył się, jak małe dziecko, że znowu wszystko dokładnie słyszy. Chciałabym zrobić mu niespodziankę i podarować dziadkowi w prezencie aparaty, aby znowu mógł w pełni cieszyć się swoim życiem. Dofinansowanie z NFZ jest znikome. Na kredyt i raty nas nie stać. Dlatego, ja - wnuczka mojego jedynego dziadka - zwracam się do Was o pomoc.

Wnuczka Karolina

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki