Skrzywdzony w chwili narodzin, dziś walczy o rączkę - Igorek potrzebuje pilnej operacji!

Operacja ramienia
Zakończenie: 28 Marca 2018
Opis zbiórki
Na synek mógłby być zdrowy, ale ktoś podjął złą decyzję, gdy się rodził... Gdy na świat przychodzi chore dziecko, to nie tylko ono choruje, ale cała rodzina. Całe dotychczasowe życie przewraca się do góry nogami. Wszystkie sprawy przechodzą na dalszy plan, a cały świat zaczyna się kręcić wokół choroby Twojego dziecka. I też tak było u nas... Dzisiaj walczymy, by Igorek odzyskał sprawność w ręce, a pomóc może tylko pilna operacja! Niestety, nie mamy na nią środków, dlatego bardzo prosimy o pomoc dla synka...
Poród rozpoczął się 8 lipca 2012 r. Byliśmy tak szczęśliwi, że w końcu utulimy nasze dziecko, a córka będzie miała długo wyczekiwanego braciszka! Jednak nic nie szło tak, jak powinno. Już na samym progu szpitala potraktowano nas lekceważąco... Na wieść o tym, że odeszły mi wody płodowe, kazali mi wracać do domu. Dopiero gdy powiedziałam, że są zielone, pozwolili mi zostać... Niestety, trafiliśmy akurat na koniec zmiany personelu, więc przeprowadzili krótki wywiad, sprawdzili rozwarcie i położyli mnie na salę porodową. Wszystko bardzo się dłużyło... Personel upierał się, żebym rodziła siłami natury, ale w trakcie porodu Igorek zaklinował się barkami! Położna na siłę, ciągnąc za główkę, wyszarpnęła nasze małe szczęście. Pierwsze chwilę były okropne - Igor nie płakał, miał pępowinę zawiązaną na supeł! Zamarłam przerażona, dopóki nie usłyszałam tego wymarzonego, długo wyczekiwanego pierwszego krzyku naszego dziecka...
Nikt przez pierwsze godziny po porodzie nas nie poinformował, że coś jest nie tak z jego prawą rączką. Na porannym obchodzie lekarz zabrał maluszka na badania i gdy wrócił oznajmił, że Igor ma porażenie splotu barkowego i być może już nigdy nie będzie nią ruszał. I wyszedł... Do dziś pamiętam ten dzień, jak pozostawiona w niewiedzy, co to jest, na czym polega, zalałam się łzami. Dopiero po kilku godzinach pani ordynator wszystko mi wyjaśniła, że podczas porodu Igor doznał uszkodzenia nerwów - okołoporodowego porażenia splotu barkowego typu ERBA, ręki prawej.
Od czwartej doby życia Igor intensywnie i systematycznie jest rehabilitowany. Przez pierwszych kilka miesięcy jego rączka bezwładnie zwisała wzdłuż malutkiego ciałka. Potrafił tylko poruszać paluszkami. Pierwsze postępy, malutkie ruchy były widoczne dopiero po ok. 4-5 miesiącach ćwiczeń. Do półtora roku rehabilitacja przynosiła rezultaty, niestety pełnej sprawności ręki syn nie odzyskał do dzisiaj. Igor w dalszym ciągu uczęszcza na rehabilitację (fizjoterapia, terapia pedagogiczna i logopedyczna), codziennie ćwiczy w domu. Chodzi również na zajęcia karate, co daje mu możliwość ćwiczenia koordynacji ruchowej, z czym ma duży problem.
Dnia 12 stycznia 2018r. odbyliśmy konsultacje z profesorem J. Bahm'em, neurochirurgiem. Zapadła decyzja o przeprowadzeniu w jak najszybszym czasie operacji (tzw. uwolnienie przednie, osteotomia ramienia), która poprawi funkcjonalność ręki.
Pan doktor przekazał nam również, że jeżeli będziemy zwlekać z operacją, to czym syn będzie starszy, tym ręka będzie w gorszym stanie! Dziś, ręka Igora układa się w rotacji wewnętrznej, przez co nie potrafi on podnieść dłoni, ręka cały czas pozostaje zgięta w łokciu. Przysparza mu to wielu trudności w codziennych czynnościach takich jak np. toaleta czy jedzenie, szczególnie łyżką. Za kilka miesięcy Igor skończy 6 lat i pójdzie do zerówki. Dużym problemem jest założenie i noszenie nawet małego plecaczka. Igorek ma problemy z pisaniem, rysowaniem, wycinaniem. Jego rączka bardzo szybko się męczy, potrzebuje czasu na odpoczynek nawet po krótkim rysowaniu. Nie potrafi wykonać ćwiczeń, które wymagają ułożenia ręki w rotacji zewnętrznej.
Największym idolem Igora jest Robert Lewandowski. Synek uwielbia grać w piłkę, pomimo tego, że ma problemy z jej złapaniem w dwie ręce jak i z rzucaniem. Marzy, by kiedyś mógł grać jak jego rówieśnicy...
Żeby tak się stało, Igor musi przejść pilny zabieg. Operacja będzie polegała na uwolnieniu mięśnia przedniego, co da możliwość większego zakresu ruchów. Pozwoli na wykonanie większości rzeczy. Przyczyni się do tego, że ręka nie będzie w zgięciu i Igor będzie mógł normalnie jeść! Przede wszystkim ma umożliwić mu rotacje zewnętrzna, niezbędną do wykonania wielu czynności dnia codziennego.
Przed Igorem jeszcze długa i ciężka walka o odzyskanie sprawności, ale nasz mały wojownik nigdy się nie poddaje i dzielnie znosi codziennie ćwiczenia, nie pokazując jak wiele trudu i wysiłku w nie wkłada. Stara się nie pokazywać, że potrzebuje pomocy, uparcie próbuje być samodzielny, pomimo tego, że coraz częściej zauważa, że różni się od swoich rówieśników. Patrzy smutno na swoją rączkę i pyta: Mamusiu, kiedy moja ręka będzie normalna? Wierzę, że już wkrótce i tak też mu odpowiadam...
Operacja zaplanowana jest na 19 kwietnia 2018 roku. Koszt operacji przerasta nasze możliwości - to ponad 3 tysiące euro. Przy nieustannych wydatkach na rehabilitacje i terapie, które są niezbedne Igorkowi, nie jesteśmy w stanie odłożyć na operację ratującą rączkę syna. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie, aby nasz syn w przyszłości w jak najmniejszym stopniu zmagał się ze skutkami urazu, jakiego doznał przy porodzie. Przecież niczym nie zawinił, a został skrzywdzony już w momencie przyjścia na świat...