W drodze na sam szczyt

Zakończenie: 17 Października 2014
Rezultat zbiórki
Serdeczne podziękowania dla wszystkich Darczyńców, którzy dołożyli swoją cegiełkę, aby Filip mógł uczestniczyć w turnusie rehabilitacyjno- sportowym w Mauszu. Czas spędzony z przyjaciólmi oraz dobra kondycja to uśmiech na twarzy Filipa i radość mamy.
Opis zbiórki
Czternastoletni Filip nowinki z boisk piłkarskich, polskiej ekstraklasy śledzi na bieżąco. Kilkakrotnie udało mu się zasiąść na trybunach pięknego bursztynowego stadionu w Gdańsku. Koszykówka zaś to jego pasja. Od dawna rozwija swoje umiejętności w tym kierunku. Wzorem do naśladowania jest dla niego nasz polskich zawodnik błyszczący na arenie międzynarodowej. Sam również trenuje koszykówkę… tyle że w grupie osób poruszających się na wózkach. To właśnie sport daje chłopakowi siłę i nadzieję na lepszy czas…
Filip jest typowym gimnazjalistą. No… może nie do końca „typowym”. Porusza się na wózku inwalidzkim. Urodził się z przepukliną oponowo – rdzeniową. Gdyby nie to, że jego nogi nie są sprawne – zapewne nie odróżniałby się na tle swoich rówieśników.
Jak każdy nastolatek przeżywa okres buntu, szuka swojej drogi oraz autorytetów, na których mógłby się wzorować. Wie, że nigdy nie będzie taki jak jego idol. Stan jego zdrowia mu na to nie pozwala. Jednak się nie poddaje - chciałby ze swoim zespołem osiągnąć mistrzostwo w swojej klasie. Niestety wagary od treningów, a także nauki, ma często przymusowe, ze względu na chorobę. Zimą, od listopada do stycznia przez długi okres czasu, musiał być hospitalizowany ze względu na bardzo trudno gojącą się ranę okolicy lędzwiowej wraz z zapaleniem kości guzicznej. Ostatni raz takie uszkodzenie tkanek miękkich miał ponad 7 lat temu. Po operacji, a także wspaniałej domowej opiece mamy, problemy zdrowotne opuściły Filipa na połowę jego życia. Teraz pojawiły się ze zdwojoną siłą, uniemożliwijąc kontynuację rozwijania pasji do koszykówki.
Filip to pilny uczeń, który nie lubi opuszczać zajęć lekcyjnych. Uwielbia szkołę, naukę, zajęcia dodatkowe, które sprawiają, że choć na chwile potrafi zapomnieć i oderwać się od codziennej rzeczywistości. Zaś rówieśnicy ze szkolnej ławy starają się być pomocni jak tylko potrafią, aby zaległości nie były tak ogromne, a podjazdy nie były takie strome.
Szara rzeczywistość nastolatka, zamiast beztroską zabawą, jest przepełniona żmudnymi godzinami intensywnej rehabilitacji, tak aby skutki choroby były jak najmniej uciążliwe dla chłopaka. Aby uniknąć przykrych i krępujących problemów potrzebna jest specjalistyczna poduszka przeciwodleżynowa do wózka, na którym porusza się Filip. Tak aby zapobiegać problemom wynikającym ze schorzenia, które w tym przypadku właściwie są nieuniknione. Aby wrócić do stanu zdrowia przed złapaniem bolesnej i trudno gojącej się rany w odcinku lędzwiowym, konieczny jest udział w intensywnej rehabilitacji, którą zapewnić może najbliższy turnus dla dzieci z tym schorzeniem.
Okres buntu był dla każdego z nas czasem trudnym. Postarajmy się zminimalizować szczególnie uciążliwe problemy nastolatka i zadbać o godne życie wśród rówieśników, nie odbierając mu przy tym nadziei na sukcesy sportowe.
Filip Salomandra