Uciec chorobie... do bajkowego raju

Wyjazd do Disneyland
Zakończenie: 20 Lipca 2015
Rezultat zbiórki
Krzyś na pewno zapamięta wyjazd do Francji na długo. Byliśmy tam 4 dni, a atrakcji mieliśmy mnóstwo. Krzyś pojechał do Paryża z mamą i jeszcze dwoma podopiecznymi Fundacji Mam Marzenie. Już od samego początku chłopiec był podekscytowany lotem samolotem, bo to był jego pierwszy raz, kiedy wyjeżdżał za granicę.
Zostaliśmy ugoszczeni przez Polonię mieszkającą w Paryżu, otoczyli Krzysia i dziewczynki wspaniałą opieką. W końcu pojechaliśmy do tak wyczekiwanego Disneylandu! Spędziliśmy tam cały dzień, od otwarcia, aż do nocnych fajerwerk. Najwięcej emocji wzbudziła u Krzysia kolejka "Dziki Zachód". Mimo że najpierw troszkę się bał, na sam koniec poszliśmy na nią jeszcze raz. Chłopiec wypróbował prawie wszystkie atrakcje. Bardzo podobała mu się również gra zręcznościowa u BuzzAstrala oraz jazda samochodami po torze. Obejrzał też paradę postaci Disneya, które śpiewały przeróżne piosenki. Kiedy już trochę zmęczyliśmy się zabawą, zjedliśmy lunch w restauracji Star Wars! Na sam koniec obejrzeliśmy przepiękny pokaz iluminacji i sztucznych ogni. Zabawa była znakomita, ale też bardzo wyczerpująca.
Niestety wyjazd szybko dobiegł końca i następnego dnia wróciliśmy do Polski. Jednak kto wie, czy Krzyś nie wróci tam kiedyś jeszcze raz? Disneyland jest świetną rozrywką dla osób w każdym wieku.
Opis zbiórki
Czy Wy też uciekaliście w świat fantazji jak byliście mali? Czy w takim bajkowym świecie wszystko było możliwe? Nie było kłopotów ani żadnych ograniczeń? Krzyś też by chciał chociaż na chwilę uciec w bajkowy świat, by móc zapomnieć o codziennych problemach.
Krzysiowi w normalnym życiu bardzo przeszkadza jego choroba - rdzeniowy zanik mięśni oraz fakt, że porusza się na wózku inwalidzkim. Nie może razem z rówieśnikami pograć w piłkę czy bawić się w berka… Można tylko sobie wyobrazić jak jest to bolesne dla 10-letniego chłopca. Niestety choroba Krzysia postępuje i trudności do pokonania będą jeszcze większe. Mimo to każdy dzień rozpoczyna z pięknym uśmiechem i wierzy ogromnie w moc marzeń.
Jego największym marzeniem jest właśnie ten bajkowy świat, gdzie wszystko jest możliwe. A ten wymarzony bajkowy świat jest na wyciągnięcie ręki, bo w Paryżu, a dokładnie w Disneylandzie. Tam nikt nie patrzy czy jeździsz na wózku, tam każde dziecko jest traktowane w taki sam sposób, nie ma barier, a ukochane postacie z bajek można spotkać na każdym kroku. Choroba męcząca ciało gdzieś znika, kiedy przechodzi się przez drzwi świata fantazji. W tej bajkowej scenerii można nabrać siły na codzienną walkę z nieuleczalną chorobą. Krzysiowi ta siła jest bardzo potrzebna, by mógł na miarę swoich możliwość normalnie żyć i zarażać wszystkich wokół swoim pięknym uśmiechem, optymizmem, ciekawością świata i chęcią życia, wbrew trudnościom i przeciwnościom losu.
Dajmy Krzysiowi szansę, by mógł chociaż przez chwilę poczuć się dzieckiem, który nie ma nad sobą aury śmiertelnej choroby. Bo jak wiadomo - gdy marzenia się spełniają, to choroby gdzieś znikają... choć na chwilę!