Rowerem w poszukiwaniu szczęścia

spełnienie marzenia - zakup dobrego roweru
Zakończenie: 26 Września 2016
Rezultat zbiórki
Natalka urodziła się z niedrożnością dróg żółciowych. Już po miesiącu przeprowadzono u niej skomplikowany zabieg, mający na celu przywrócenie odpływu żółci z wątroby do jelit. Operacja miała dać dziewczynce trochę czasu. Niestety starczyło go na niecałe półtora roku. Natalia nie skończyła jeszcze dwóch lat, kiedy wystąpiły u niej krwotoki z buzi i odbytu. Wkrótce przeprowadzono przeszczep wątroby. Kolejne, długie miesiące spędziła w szpitalu walcząc z najróżniejszymi powikłaniami i 4-krotnym odrzuceniem przeszczepu. Dzisiaj dziewczynka próbuje żyć normalnie, mimo że ciągle zmaga się z problemami zdrowotnymi. Przyjmowanie sterydów spowodowało cukrzycę, a to z kolei doprowadziło do znacznej nadwagi.
Życie z przeszczepionym narządem nigdy nie będzie całkiem normalne ani beztroskie. Nastolatka musi na siebie bardzo uważać, łykać mnóstwo leków, walczyć z powikłaniami i mieć nadzieję, że nowa wątroba starczy jej na długi czas. Natalia zetknęła się już ze śmiercią – straciła tatę oraz siostrę – dlatego wie, że życie jest takie kruche…
Największym marzeniem dziewczyny był od dawna rower. Kiedyś poprosiła o niego św. Mikołaja i czekała, czekała… Niestety mijał czas, fantazja się nie spełniała, a nastolatka stopniowo straciła całą nadzieję… Chyba właśnie dlatego nie była w stanie uwierzyć własnym oczom, kiedy nowy wspaniały rower stanął przed jej domem – zupełnie niespodziewanie, na długo przed świętami. Radość była ogromna. Dla Natalii to był wręcz mały cud! Zanim wsiadła na wyśniony rower, musiała najpierw nasycić oczy jego widokiem. Był dziewczęcy, żółty, z koszyczkiem i wszystkimi potrzebnymi akcesoriami, a do tego bardzo wygodny. Potem nadszedł czas na jazdę próbną! Dziewczyna była wprost wniebowzięta, bo jeździło jej się naprawdę znakomicie. Teraz wreszcie nie będzie musiała chodzić do szkoły na piechotę. No i już się nie może doczekać długich wycieczek rowerowych w przepięknej jesiennej scenerii. To jej sposób na oderwanie się od problemów dnia codziennego. Pedałowanie pozwoli jej skupić się na otaczającym pięknie i nabrać do wszystkiego dystansu, a jednocześnie będzie bardzo zdrową i bezpieczną formą aktywnego spędzania czasu.
Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy wraz z nowym rowerem podarowali Natalce siłę i nadzieję, której ostatnio było tak mało...
Opis zbiórki
Los bywa okrutny. Krzywdzi niewinne osoby. Sprowadza jedno nieszczęście za drugim. Zanim człowiek zdoła podnieść się z kolan po pierwszym ciosie, już otrzymuje kolejny, jeszcze bardziej bolesny. Los nie wybiera, nikt nie jest uprzywilejowany, nikt nie ma pewności, że cierpienie zostanie mu oszczędzone. Nawet jeśli jest dzieckiem...
15-letnia Natalia przekonała się o tym na własnej skórze. Jej droga przez życie zawsze była pełna piętrzących się przed nią przeszkód. Dziewczynka przyszła na świat z niedrożnością dróg żółciowych. Już po miesiącu trafiła na stół operacyjny, gdzie otworzono jej brzuszek i wykonano zabieg ratujący życie. Niestety, nie udało się przechytrzyć losu. Kiedy mała miała niewiele ponad roczek, pojawiły się u niej krwotoki z buzi i odbytu. Jej bliscy nigdy nie zapomną, jak szaleli wtedy ze strachu i rozpaczy. Dowiedzieli się, że jedynym ratunkiem jest przeszczep wątroby. Nikt z rodziny nie mógł zostać dawcą... To chyba najgorsze uczucie z możliwych – widzieć, jak umiera twoje dziecko i nie być w stanie w żaden sposób mu pomóc. Można było tylko czekać, modlić się o cud i próbować nie zwariować z bezsilności.
Wskazówki życia Natalii powoli się zatrzymywały. I właśnie wtedy udało się znaleźć niespokrewnionego dawcę. Lekarze przeprowadzili niezwykle ryzykowną i skomplikowaną operację, a jednak to wcale nie był koniec walki o dziewczynkę. Natalia nie wyszła ze szpitala przez wiele kolejnych miesięcy, ponieważ nastąpiły powikłania po operacji, a wątroba nie działała jak należy. Czterokrotnie doszło do odrzucenia przeszczepu, lekarze wykryli także skrzep tętnicy, który niezdiagnozowany na czas mógł przynieść katastrofalne skutki...
Natalia wraz z nową wątrobą otrzymała nowe życie, ale to życie nigdy nie będzie całkiem normalne i beztroskie. Nie wiadomo, na jak długo wystarczy przeszczepiony narząd oraz czy nie nastąpią kolejne odrzucenia lub powikłania zdrowotne. Już teraz dziewczyna boryka się z cukrzycą oraz otyłością, która rozwinęła się w konsekwencji sterydoterapii. Natalia nie pogodziła się z tym, że straciła tak wiele lat, że nie prowadzi takiego życia jej zdrowe rówieśniczki, że codziennie musi łykać garść leków, które wprawdzie pozwalają jej żyć, ale powodują szereg dotkliwych skutków ubocznych.
To nie koniec nieszczęść, jakie przydarzyły się Natalii. Kilka lat temu dziewczyna straciła tatę oraz ukochaną siostrę. Ból był niewyobrażalny. Trudno się dziwić, że czasem wydaje jej się, że nie spotka ją już nic dobrego. Czasem nie wierzy, że karta losu się odwróci.
Jakiś czas temu nastolatka poprosiła św. Mikołaja o rower. Chociaż od dawna nie wierzy w jego istnienie i ma świadomość, że mama, która nie pracuje z uwagi na jej zdrowie, nie może sobie pozwolić na taki wydatek, to postanowiła spróbować... Marzenie do dziś się nie spełniło i dziewczyna straciła już całą nadzieję. Z Waszą pomocą chcielibyśmy przywrócić jej wiarę i udowodnić, że kiedy się czegoś bardzo pragnie, wszystko jest możliwe. Chcemy zrealizować jej fantazję i podarować wspaniały, dziewczęcy rower, na którym będzie mogła jeździć do szkoły oraz na długie wycieczki po przepięknych okolicach. Nastolatka nie może uprawiać wielu sportów, ale pedałowanie jest dla niej bezpieczne i sprawia jej ogromną przyjemność. Pomóżmy jej wyruszyć rowerem w nowe, lepsze życie!