Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Śmiertelna choroba zostawiła bolesne piętno. Pomóżmy Emilce wrócić do zdrowia!

Emilia Lewandowska
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

podanie komórek macierzystych, rehabilitacja, leczenie

Emilia Lewandowska, 11 lat
TYCHY, śląskie
stan po zapaleniu mózgu i rdzenia kręgowego, niedowład wiotki czterokończynowy
Rozpoczęcie: 1 Lutego 2018
Zakończenie: 18 Kwietnia 2018

Opis zbiórki

Gdy twoje dziecko umiera, prawdziwy czas nie istnieje. Albo wlecze się niemiłosiernie, gdy czekasz na jakąkolwiek informacje ogryzając do krwi paznokcie pod szpitalną salą, albo leci za szybko, gdy wołasz o pomoc i widzisz, jak dziecko przelewa się przez ręce… Przeżyłam to, ale czy jestem silniejsza? NIe wiem... Emilka także przeżyła - tylko to się liczy. Chociaż lekarze powiedzieli wprost, że na 90% jej nie będzie, bo wirusowe zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego jest zabójcze, to moja uparta dziewczynka postanowiła zagrać im na nosie! Jest taka dzielna, chociaż choroba pozostawiła trwałe piętno… Teraz mamy szansę, by Emilka wyzdrowiała! Prosimy, pomóż nam ją wykorzystać…

Horror zaczął się niewinnie. Były wakacje, Emilka miała 3,5 roku. Dotychczas pełna energii, prawdziwe żywe srebro, nagle zaczęła markotnieć. Niby nic poważnego, ale było coraz gorzej - smutna, osowiała, anemiczna. Gdy zaczęła isę skarżyć na bóle głowy, pojechaliśmy na izbę przyjęć. Zrobili badania, odesłali nas do domu. I tak kolejne 3 razy przez następne dni… Było coraz gorzej. Gdy córeczka nie była już w stanie sama wstać z łóżka, kolejny raz pojechaliśmy do szpitala z dusza na ramieniu. Lekarka w końcu stwierdziła, że trzeba zrobić badania, zostajemy w szpitalu…

Emilia Lewandowska

Kolejne badania nie wykazywały niczego niepokojącego, a z Emilką było coraz gorzej. Płakałam razem z nią, gdy nie miała siły mówić. Oszalałam z rozpaczy, gdy straciła czucie od szyi w dół… Wzięli córeczkę na rezonans. Badanie dłużyło się w nieskończoność, a diagnoza rozbiła świat na kawałeczki i już wtedy wiedziałam, że nie będę w stanie ich skleić:

wirusowe zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. 10% szans na przeżycie.

Lekarze wprowadzili Emilkę w śpiączkę farmakologiczną. Dzisiaj wiem, że to uratowało jej życie… Teraz organizm musiał zwalczyć wirusa. O przegranej nie chciałam nawet słyszeć… Córeczka obudziła się po tygodniu. Nie miała czucia, nie mówiła. Ale ja wiedziałam, że mnie rozumie, że będzie walczyć! Lekarze studzili mój entuzjazm, powiedzieli, że nie ma szans. Ale nie słuchałam ich. Rozpoczęła się walka o moją córeczkę.

Rehabilitacja zaczęła się już w szpitalu. Po ponad dwóch miesiącach wychodziliśmy do domu, a Emilka już mówiła i sama poruszała się na wózku inwalidzkim! Lekarze nie dowierzali, a ja byłam pewna, że to dopiero początek, że moja córeczka wróci.

Od czasu tamtych dramatycznych chwil minęło 3 lata. To były 3 lata niezwykle trudnej, codziennej walki. Każdego dnia Emilka ma bolesną rehabilitację, tylko w niedzielę może odetchnąć. Mimo że jest jeszcze przedszkolakiem, stała się niezwykle dojrzała. Wie, że musi i tylko gdy czasami mnie pyta, dlaczego to ona musiała zachorować, do moich oczu napływają łzy.

Emilia Lewandowska

Najgorsza jest bezradność. Przez te lata udało się cofnąć prawie wszystkie skutki choroby. Prawie… Emilka ma ogromne problemy z chodzeniem - jej nóżki są wiotkie, niektóre mięśnie dotknęła spastyka. Rehabilitacja niewiele zdziała, a Emilka tak bardzo pragnie chodzić… Kolejny rezonans wykazał zmianę w rdzeniu kręgowym, która jest przyczyną problemu. Lekarze zakwalifikowali Emilkę do przeszczepu komórek macierzystych - to da jej szansę na pokonanie skutków choroby!

Wkrótce moja córeczka rozpocznie szkołę. Marzę o tym, by poszła na rozpoczęcie roku o własnych siłach, dziarskim krokiem, nie odstając od rówieśników. Emilka wierzy, że tak właśnie będzie, tak wiele nadziei pokłada w terapii komórkami… Nie mogę jej powiedzieć, że mnie na nią nie stać, a tak jest brutalna prawda - lata leczenia pochłonęły wszystkie środki, na przeszczep komórek ich już nie mamy… Prosimy o pomoc dla córeczki. To, że Emilka żyje, to prawdziwy cud. Wierzę, że w jej życiu stanie się jeszcze jeden i pozwoli jej wrócić do zdrowia… Proszę, pomóżcie nam go sprawić.

Mama

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki