Gdy się urodziła, ważyła tylko 500 gramów – walczymy o zdrowie Hani!

Trzymiesięczna rehabilitacja i turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 30 Grudnia 2019
Opis zbiórki
502 gramy – tyle ważyła Hania, kiedy przyszła na świat. To tyle, ile pół torebki cukru. W inkubatorze walczyła o życie. Nie oddychała sama, a przez cienką skórę widać było niemal każdą żyłkę. Lekarze mówili, że muszę być gotowa na najgorsze...
Moja córeczka żyje. Niestety skrajne wcześniactwo sprawiło, że cały czas musimy walczyć o jej zdrowie. Ta walka kosztuje dużo siły, determinacji i – niestety – pieniędzy. Siłę i determinację mamy. Niestety – pieniędzy zaczyna już brakować. Proszę, pomóż nam...
Hanię urodziłam w 5 miesiącu ciąży. Jej kruche życie przez długi czas wisiało na włosku – w każdej chwili mogłam usłyszeć, że moje dziecko nie przeżyło. Zasypiałam w strachu i budziłam się w strachu, nie wiedząc, co przyniesie kolejny dzień. Dla matki nie ma chyba nic gorszego…
Hania ważyła zaledwie pół kilograma. W szpitalu spędziła długich sześć miesięcy i przez cały ten cały czas oddychała dzięki respiratorowi. Przeżyła, choć zbyt wczesne przyjście na świat, bardzo odbiło się na jej zdrowiu.
Z powodu niedotlenienia i skrajnego wcześniactwa córeczka ma Mózgowe Porażenie Dziecięce, padaczkę i zdiagnozowany zespół Westa. Nie chodzi, nawet nie raczkuje… Nigdy nie słyszałam, jak mówi do mnie „mamo”. Intuicyjnie odczytuje jej potrzeby. Hania nawet nie potrafi pokazać paluszkiem tego, czego chce i potrzebuje.
Nasza codzienność to ciągła rehabilitacja. Tylko dzięki ćwiczeniom Hania ma w ogóle szansę być kiedyś sprawną i samodzielną. Nie możemy tego zaprzepaścić. Rehabilitujemy córeczkę na tyle, na ile wystarcza nam środków finansowych. Niestety zajęcia są bardzo drogie, a każda przerwa powoduje regres. Proszę, pomóż mi zapewnić córeczce dalszą rehabilitację. To nasza jedyna szansa na sprawność...
Elżbieta, mama Hani