Chore oczka Jasia

Zakończenie: 19 Czerwca 2012
Rezultat zbiórki
Czego Jaś nie zobaczy, tego Jan nie będzie widział. Mały Jaś ma za sobą już 2 operacje oczek. Najważniejszą - wszczepienie sztucznych soczewek - będzie miał w wieku 6 lat. Wtedy będzie mógł widzieć bez grubych okularów, które trzeba wymieniać co pół roku (koszt ok.1000 zł).
Dzięki zebranym środkom będzie można opłacić comiesięczne wizyty u okulisty oraz wymianę okularów. Dziękujemy!
Opis zbiórki
9-miesięczny Jaś ma poważne kłopoty ze wzrokiem. W październiku 2011r. przeszedł operację zaćmy, a obecnie dzięki grubym okularom widzi wreszcie twarz swojej mamy. Taty nie udało mu się zobaczyć, zginął w wypadku samochodowym, kiedy chłopiec miał dwa miesiące.
Jaś po urodzeniu wydawał się zupełnie zdrowym dzieckiem. Po trzech miesiącach jego mama zauważyła, że chłopiec ma problemy ze wzrokiem. Reagował tylko na światło. Lekarz okulista zdiagnozował zaćmę i jaskrę. To było dla niej jak wyrok. Myślała, że Jaś nigdy nie będzie widział. Załamana matka zaczęła szukać informacji o chorobie syna. Przeglądała strony internetowe, pytała znajomych, radziła się lekarzy. Okazało się, że jest nadzieja dla Jasia.
Jaś jest po obuocznej operacji zaćmy i ma zdiagnozowaną jaskrę wtórną, oczopląs i zez w prawym oku. Ma za sobą 2 operacje, ale to nie koniec walki o wzrok chłopca. Jeśli do 6 roku życia nie będzie żadnych powikłań, będzie można mu wszczepić sztuczne soczewki, dzięki którym będzie normalnie widział. Teraz musi nosić okulary z grubymi szkłami. Mają aż + 16 dioptrii, ale dzięki nim Jaś widzi.
Po operacji, jak mówi jego mama, to zupełnie inne dziecko. - Wyciąga rączki po zabawki, zaczął się uśmiechać, bo widzi swoją mamę i panią rehabilitantkę — opowiada pani Agnieszka. Jeżdżą do niej raz w miesiącu, bo prawdopodobnie przez to, że Jaś słabo widzi, mocno napina mięśnie. Miesięczne koszty trzech rodzajów kropli do oczu, rehabilitacji i dojazdów do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie to około 1000 zł. Jaś musi też co najmniej raz w miesiącu odwiedzać okulistę, a w kolejce do specjalisty w przychodni czeka się 5 miesięcy. Dochodzą więc opłaty za prywatnego lekarza.
Samotnej matce na urlopie wychowawczym nie starcza środków na leczenie i rehabilitację małego synka. Kwotę, którą chcemy zebrać, to 4000 zł. Pomóżmy Jasiowi zobaczyć więcej…
Oczy dziecka, w nich nawet wszechświat wydaje się mały.