By móc powiedzieć, co czuję

Pukamy do świata naszej córeczki, ale nikt nie otwiera. Jesica żyje zamknięta w swoim świecie, a my czasem nie mamy pojęcia, w jaki sposób się z nią porozumieć. Coraz trudniej jest nam dowiedzieć się, czego chce, czego się boi, a najgorsze jest to, że nie umiemy jej pomóc, bo jedyne co nam pozostaje to rehabilitacja i metoda, którą tak bardzo polecają rodzice innych autystyków - terapia komórkami macierzystymi. Bardzo liczymy na to, że dzięki niej córeczka zacznie mówić, że wreszcie będziemy mogli lepiej poznać jej świat.

Jak się czasami czujemy? Tak, jakby pomiędzy nami, a naszym własnym dzieckiem ktoś postawił wysoki mur. Nasza historia zaczyna się bardzo podobnie do wielu innych. Na początku niczego się nie spodziewaliśmy. Przez pierwsze miesiące wydawało się, że wszystko jest w porządku. Cieszyliśmy się naszą małą córeczką i nawet nie pomyślelibyśmy, że życie szykuje nam coś takiego.

Im była starsza, tym więcej nas niepokoiło. Nie mówiła, kiedy inne dzieci w jej wieku budowały już zdania. Zaczęliśmy chodzić od lekarza do lekarza, od badania do badania. I w taki sposób, po nitce do kłębka, dotarliśmy do diagnozy. Jesica miała niecałe 3 latka, kiedy lekarze zaczęli podejrzewać autyzm. Późniejsza wizyta u psychologa, następnie u psychiatry, tylko utwierdziły nas, że diagnoza jest prawidłowa. Jesica, choć ma już 5 lat, wciąż nie mówi. Widzimy, że chce nam coś przekazać i wiemy, że to przez to właśnie tak często dochodzi do wybuchów agresji. Teraz, kiedy jest mała, jesteśmy jeszcze w stanie je powstrzymać. Tylko co będzie potem?

Odkąd znamy diagnozę uczestniczymy w wielu zajęciach – terapii wczesnego wspomagania rozwoju, zajęciach rewalidacyjnych, logopedycznych oraz z komunikacji alternatywnej. Mimo to nasza codzienność wiąże się z trudnościami w komunikacji.

Od rodziców innych dzieci z autyzmem usłyszeliśmy o terapii komórkami macierzystymi. Musimy skorzystać z niej teraz, póki mózg córeczki jest jeszcze plastyczny i gotowy do nauki.

Prosimy o pomoc, bo jako rodzice musimy skorzystać z każdej metody, która jest w stanie pomóc naszemu dziecku. Inaczej nigdy nie zaśniemy spokojnie. Bądź z nami w tej walce...