Marzę, by znów być sprawną. Bez protezy nogi, nie mam na to szans. Pomóż!

Asia jest kobietą, która miała marzenia i chciała je zrealizować. Tak jak wiele osób snuła plany na przyszłość i małymi kroczkami starała się dążyć do celu. Mimo że od początku nie było jej łatwo, bo już od dziecka zmagała się z niezwykle groźnym przeciwnikiem – cukrzycą. Choroba siała w jej organizmie ogromne spustoszenie, ale w ubiegłym roku uderzyła z mocą huraganu, a jej skutki okazały się dramatyczne – niezbędna okazała się amputacja nogi...

Z cukrzycą żyję już 20 lat. Choroba pojawiła się na progu mojej dorosłości, utrudniając realizację planów i marzeń. Cukrzycy musiałam podporządkować swoje całe życie. W końcu doprowadziła mnie do takiego momentu, że musiałam zdecydować czy lepiej nie mieć nogi, czy żyć.

Przez wiele lat udawało mi się w miarę normalnie żyć. Niestety w 2014 roku choroba zaczęła pokazywać swoje najgorsze oblicze. Zaczęły się okropne bóle nóg i stóp. Słaba odporność zrobiła swoje – wdała się sepsa. By uniknąć zakażenia całego organizmu, lekarze zdecydowali o amputacji nogi. To była jedyna możliwość, bym nadal żyła. 

Przeszłam trudne chwile, ale nie poddaję się, bo mam dla kogo walczyć. Mam 13-letnią córkę, która bardzo mnie potrzebuje i dla której chcę być oparciem, gdy wkroczy w dorosłość. Poruszam się na wózku, wiele sytuacji sprawia mi trudności. Proteza to moja szansa na powrót do sprawności, na samodzielność, na życie bez barier. Koszt protezy jest ogromny. Dlatego bardzo proszę o wsparcie. Bez Państwa pomocy nie mam szans na lepsze życie. 

Mimo wszystko Asia nie poddała się. Walczy dla siebie i dla swojej córeczki sama. Dlatego bardzo prosi o wsparcie z Państwa strony, by udało się uzbierać pieniądze na protezę i znów móc budować plany na przyszłość dla siebie i swojego dziecka.