Za wcześnie przyszedłem na świat

Zakończenie: 28 Czerwca 2014
Rezultat zbiórki
7 lipca Oluś otrzymał nowe specjalistyczne łóżeczko. Będzie musiał spędzić w łóżeczku więcej czasu niż zdrowe dzieci, a przy jego chorobach takie łóżeczko to brak bólu i odleżyn. Czekamy jeszcze na wózek :) Dziękujemy wszystkim za pomoc.
18 września 2014 rokuotrzymaliśmy informację, że Olek ma już nowy wózek :) Kolejny sprzęt, na który rodzina tak czekała - wózek nie tylko pozwoli na spacery, ale też bezpiecznie przemieszczać sie po domu, zapewniając prawidłową postawę Olusia.
Dziękujemy!
Opis zbiórki
Być może już nie mogłem doczekać się mamy i taty, a najbardziej chyba siostry. Słyszałem ich głosy, tak bardzo byłem ciekawy, jak wygląda moja rodzina. I o niczym innym nie marzyłem bardziej, niż żeby mnie w końcu przytulili. 25 lutego 2013 poczułem, że to chyba już. Słyszałem głos mamy, że to za wcześnie, ale co miałem zrobić...Jakaś siła pchnęła mnie do przodu. Myślałem, że nie ma tego złego - wepchnie mnie prosto w ramiona mamusi, ale okazało się, że nie będzie to tak szybko...
Łóżeczko i wózek to podstawowe akcesoria, które czekają na nowego członka rodziny, gdy przyjdzie ze szpitala do domu. Rodzice ze starannością je wybierają, żeby maluszkowi było w nich jak najlepiej. Rodzice Olusia muszą po raz kolejny myśleć o łóżeczku i wózku dla swojego synka, mimo że ma już 15 miesięcy. Niestety, Oluś będzie musiał ich używać znacznie dłużej niż inne dzieci…
Olek urodził się w 29 tygodniu ciąży - stanowczo za wcześnie, aby móc od razu normalnie żyć. Wcześniaki rodzą się każdego dnia, mają pod górkę, ale większość z nich szybko dogania w rozwoju inne dzieci. Lista chorób wcześniaczych jest długa: retinopatia, niedokrwistość wcześniacza, niewydolność krążeniowa, niedrożność przewodu pokarmowego, uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego na skutek krwotoków śródmózgowych III stopień, wodogłowie pokrwotoczne, zapalenie jelit. Jakby tego było mało, Oluś dwukrotnie zmierzył się z wyniszczającą organizm sepsą. Udało mu się przeżyć, ale nie oddycha jeszcze samodzielnie.
Oluś skończył roczek i cały czas rośnie. Rosną też jego potrzeby. Trzeba mu zapewnić specjalne łóżko z materacem przeciwodleżynowym, bo choć dzielnie ćwiczy, aby nauczyć się siadać, pozycja leżąca to dla niego póki co konieczność. Wyjście z domu to prawdziwa wyprawa – trzeba zabrać kilogramy sprzętu, które oddychają za Olusia. Wózek niemowlęcy nie daje rady. Pod górkę tylko tata Olusia jest w stanie podjechać, żeby było bezpiecznie. Potrzebny jest specjalistyczny wózek, który poza dźwiganiem sprzętu, będzie utrzymywał Olusia w odpowiedniej pozycji, zanim sam się tego nie nauczy.
Największe bogactwo, którego się dorobiliśmy – kochająca rodzina – nie jest wymienialne na pieniądze, którymi moglibyśmy zapłacić za wózek i łóżeczko dla Olka. Pracuje jedynie tata Olusia. Dlatego jedynie pomoc innych ludzi pozwoli nam kupić te sprzęty. Tym bardziej, że udało się wynegocjować rabat, który może przepaść, jeśli nie zbierzemy potrzebnej kwoty w ciągu niecałych 2 miesięcy. Mamy nadzieję, że się uda. Z całego serca prosimy – pomóżcie naszemu synkowi…