Zły worek wcześniaków

Turnus rehabilitacyjny
Zakończenie: 15 Sierpnia 2015
Opis zbiórki
26 tydzień. 760 gram. 3 miesiące za wcześnie - na oddziale neonatologicznym w inkubatorze, zamiast w brzuchu mamy. „Jeśli przeżyje, będzie niepełnosprawna i nigdy nie zazna zdrowia” – najpodlejsze słowa, jakie usłyszeliśmy od lekarza. Mieliśmy zrozumieć powagę sytuacji. Przygotować się na najgorsze. Chcieliśmy za wszelką cenę ratować. Julka była dla nas wszystkim…
Kiedy się urodziła, jej zdrowie było wielką niewiadomą. Wcześniaki mogą trafić do jednego z dwóch worków. Tego dobrego – w którym bez żadnych komplikacji dzieci żyją zupełnie zdrowe. Nie wiedzieliśmy, że nie wszystkie historie na oddziale neonatologicznym kończą się happy endem. Mimo prób ratowania jej życia, walki lekarzy i naszych modlitw, nie udało się jej uchronić przed niepełnosprawnością. Wylewy IV stopnia pozostawiły ślady w jej główce, które uniemożliwiają prawidłowy rozwój. Mózgowe porażenie dziecięce, utrata nerwu wzrokowego oraz ogromna wrażliwość w obrębie jamy ustnej, która nadal nie pozwala na spożywanie posiłków łyżeczką.
Julka niedługo skończy 6 lat. Niestety, spastyczne ciało nadal nie pozwala na samodzielne chwytanie zabawek, siedzenie, chodzenie, nie wypowiedziała żadnego słowa. W pakiecie od życia dostała niepełnosprawność, z którą rodzice walczą. Dają z siebie wszystko za jeden uśmiech i najmniejsze drobiazgi, które rodzice zdrowych dzieci widzą każdego dnia. Pomimo choroby każdy dzień wita z ogromnym uśmiechem oraz radością, jakby chciała powiedzieć: „nie martw się mamo”. Bez niej nie wyobrażam sobie dnia ani godziny. Jedynym i najbardziej skutecznym lekarstwem jest rehabilitacja, w tym udział w turnusach rehabilitacyjny, na który pragniemy zebrać środki.
26 tydzień odmienił przyszłość Julki na zawsze. Trafiła do worka, w którym o przyszłość rodzice muszą zawalczyć, a nie otrzymuje się jej w prezencie. Pomóżmy w tej walce choć ten jeden raz, by było im lżej.