By przyszłość nabrała kolorów, które zwiastują sprawność

Na pewno nie tak wyobrażałam sobie naszą przyszłość, kiedy okazało się, że jestem w ciąży... Małgosia urodziła się w 27 tygodniu ciąży, ważąc jedynie 700 gramów. Zdawałam sobie sprawę, że tak skrajne wcześniactwo poniesie za sobą konsekwencje. Córeczka wymaga całodobowej opieki, ponieważ choroby, z którymi przyszło jej walczyć, sprawiły, że nie jest w żadnym stopniu samodzielna. Ona ma tylko mnie, nie chcę nawet myśleć o tym, co się z nią stanie, jeśli mnie zabraknie... Muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, by córeczka była jak najbardziej sprawna! Turnusy rehabilitacyjne - tak bardzo wierzę w to, że jej pomogą, tym bardziej, kiedy widzę efekty, jakie dały te dotychczasowe. Niestety, ale sama nie dam rady ich sfinansować. Proszę, pomóż!