Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

By iskra w jej oczach nigdy nie zgasła - pomóżmy Martynce!

Martyna Karpińska
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Turnus rehabilitacyjny z mikropolaryzacją

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Dobra Wioska
Martyna Karpińska, 18 lat
Jasin, wielkopolskie
wada serca, wada genetyczna
Rozpoczęcie: 20 Listopada 2017
Zakończenie: 12 Lutego 2018

Opis zbiórki

Martynka, nasz mały cud, urodziła się śliczna i zdrowa - tak wtedy sądziliśmy. Jednak po dwóch dniach nasze szczęście zostało zabrane, a w jego miejsce przyszedł lęk - największy, jaki tylko rodzic może sobie wyobrazić. Lekarze wykryli, że serce naszej kruszynki jest bardzo chore. Martynka przyszła na świat z wrodzoną wadą serca. Rozpoczęła się walka o jej życie…

Gdy córeczka skończyła 6 miesięcy, lekarze zoperowali jej serce. Zapewniali nas, że teraz już wszystko będzie dobrze, a my tak bardzo chcieliśmy w to wierzyć… Niestety, to był dopiero początek wszystkich trudności, z którymi Martynka i my borykamy się do dzisiaj. Przez kolejne trzy dni po operacji nie mogli wybudzić córeczki z narkozy… To były najgorsze i najdłuższe trzy dni w naszym - rodziców - życiu… Łzy na zmianę z modlitwami, by w końcu usłyszeć: “doszło do niedotlenienia mózgu”.

Operacja, która uratowała życie Martynki, zabrała jej zdrowie. Niedotlenienie okazało się być tragiczne w skutkach: nasza córeczka zaczęła cofać się w rozwoju, pojawiły się przykurcze ścięgien Achillesa, opóźnienie psychoruchowe, opóźnienie mowy i nadpobudliwość… Nasze życie stało się walką, by Martynka umiała poradzić sobie w społeczeństwie, by nauczyła się żyć i nie czuć, że jest gorsza od innych. By mogła być zdrowa i szczęśliwa…

Martyna Karpińska

Ta walka nie jest łatwa, a toczy się nieustannie już 13 lat. Na domiar złego okazało się, że Martyna ma celiakię, wymaga więc kosztownej, bezglutenowej diety. Jeśli doliczyć rehabilitację, logopedę, specjalistyczną terapię… Koszty ogromne, nie do udźwignięcia dla zwykłej rodziny, dla nas…

Gdy myśleliśmy, że już gorzej być nie może, w 2009 roku zapadła diagnoza, która zachwiała naszym mozolnie odbudowywanym światem. Badania genetyczne wykazały u Martynki bardzo rzadką chorobę, o której do tej pory nic nie jest wiadomo - kariotyp 46,XX,del(8)(p22). Dlaczego te wszystkie nieszczęścia spadły na małe, niewinne dziecko? Na to pytanie nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. Możemy tylko ze wszystkich sił starać się, by to życie, które jest przecież tylko jedno, Martynka przeżyła ze szczerym uśmiechem na ustach. Zasługuje na to jak mało kto...

Obecnie Martynka ma 13 lat, jest bardzo pogodnym dzieckiem i mimo opóźnienia, cały czas idzie małymi kroczkami do przodu. Niestety, mimo ogromnych wysiłków nadal nie umie pisać, czytać ani liczyć liczyć, jednak dzięki wielkiej determinacji, wbrew temu, co mówili lekarze, córka dziś chodzi samodzielnie oraz mówi! To nam dało siły do dalszych zmagań o jej sprawność. Jest o co walczyć!

Martyna Karpińska

Niestety, w czerwcu 2017 r., po wizycie u ortopedy i endokrynologa okazało się, że wzrost Martynki się zatrzymał... Obecnie mierzy 146 cm i nie rośnie, a my bardzo boimy się, co będzie dalej. Choroba córeczki jest nieodkryta, na świecie cały czas trwają badania, ale my jesteśmy pełni nadziei - wiemy, że tylko specjalistyczna i intensywna rehabilitacja jest w stanie pomóc naszemu dziecku. Ale na nią po prostu coraz częściej brakuje nam pieniędzy...

Staramy się nie myśleć, że przed Martyną kolejna operacja na sercu, z którą lekarze zwlekają tak długo, jak tylko się da… Boimy się powtórki, boimy się, że możemy stracić córkę, a tego byśmy nie przeżyli. Na co dzień staramy się nie myśleć o przyszłości, nasze wysiłki skupiamy na tym, by krok po kroczku Martynka odnosiła małe zwycięstwa nad chorobą. Prosimy o wsparcie dla córeczki - wierzymy, że z Waszą pomocą Martyna jest w stanie osiągnąć jeszcze tak wiele!

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki