Walka z wiatrakami, do której sił dodają marzenia

Spełnienie marzenia - zakup PS4 z grami i telewizora
Zakończenie: 4 Listopada 2017
Rezultat zbiórki
9-letni Gracjan pochodzi z woj. lubuskiego. W 2014 roku mama Gracjana zauważyła na jego łopatce guz. Zdiagnozowano łagodny nowotwór – fibromatosis. Lekarze podjęli próbę leczenia chemioterapią, ale niestety okazało się, że jest to niezwykle trudny przypadek i od 2 lat terapia nie przynosi spodziewanych efektów. Guz rośnie przy kręgosłupie w znacznym stopniu, ograniczając ruchy.
Choroba stawia przed Gracjanem niezliczoną ilość ograniczeń i zakazów. Mimo rehabilitacji chłopiec czasem nie może zrobić zwykłego skłonu, ukucnąć ani wziąć głębokiego oddechu. Żaden sport nie wchodzi w grę, a że Gracjan ogromnie interesuje się piłką nożną, marzyła mu się konsola Play Station 4 z grą Fifa. Drugą fantazją 9-latka był 32-calowy telewizor - akurat taki, który zmieściłby się w jego pokoiku i do którego można by podłączyć upragnioną konsolę.
Obie fantazje Gracjana spełniły się jednocześnie w listopadzie. Okrzykom i tańcom radości nie było końca! Chłopczyk był tak podekscytowany, że nie mógł zdecydować, co uruchomić pierwsze- telewizor czy konsolę z najnowszą grą Fifa 18. Nie spodziewał się, że dwie rzeczy, o których tak bardzo marzył, dostanie naraz! Ze szczęścia nie mógł ochłonąć…
Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom z portalu Siepomaga.pl, dzięki którym marzenia Gracjana stały się rzeczywistością. Teraz chłopiec ma swój ukochany świat sportu i namiastkę prawdziwej murawy zawsze w zasięgu ręki!
Opis zbiórki
Gracjan ma 9 lat i mieszka w małej wiosce w woj. lubuskim. W takich miejscach jak to, maluchy żyją otoczone przyrodą, spędzają całe dnie na dworze w gronie rówieśników, pomagają rodzicom w gospodarstwie. W takich miejscach jak to, nie słyszy się o rzadkich, tajemniczych chorobach. Niestety, tam także rozgrywają się ludzkie dramaty, tym straszniejsze, jeśli dotyczą dziecka.
W 2014 roku mama małego Gracjana zauważyła na jego łopatce guz. Nikt nie przypuszczał, że to może być coś groźnego, ale czujna mama nie zlekceważyła dziwnego objawu. Były konsultacje lekarskie, były badania, był coraz większy strach i niepewność. W końcu lekarze jednomyślnie ustalili, że chłopczyk cierpi na włókniakowatość (fibromatoza) – agresywny rozrost tkanki łącznej włóknistej. Jest to nietypowy nowotwór, który charakteryzuje się miejscową agresywnością, występowaniem zbiorowisk licznych guzków i dużą tendencją do wznowy.
W przypadku Gracjana choroba przybrała wyjątkowo trudną postać, z którą lekarze nie mogą sobie poradzić już od 3 lat. Chłopiec ma wiele guzów na plecach i przy kręgosłupie, co znacznie upośledza jego codzienne funkcjonowanie. Guzy sprawiają ból, powodują obrzęki, ograniczają ruchy. 9-latek praktycznie nie może zrobić skłonu, ukucnąć, nie mówiąc już o jakiejkolwiek aktywności sportowej. Choroba dosłownie go uziemiła. Jakby tego było mało, pojawiły się trudności z oddychaniem, co oznacza, że guzy uciskają ważne ośrodki w klatce piersiowej. Bliscy Gracjana są przerażeni, bo tak naprawdę każdy dzień z tym schorzeniem jest dla nich wielką niewiadomą.
Lekarze próbowali już najróżniejszych form leczenia, ale choroba nie daje się pokonać. Czasem objawy się wyciszają, by zaraz potem dać o sobie znać ze zdwojoną siłą. Czasem guzy się zmniejszają, ale nie mija wiele czasu, kiedy z powrotem zaczynają się rozrastać, nie dając malcowi wytchnienia. Operacja nie wchodzi w grę, dlatego pozostaje chemioterapia, farmakoterapia i rehabilitacja. Niestety, póki co, to nie wystarcza…
Gracjan bardzo cierpi, ale nie tylko z powodu bólu fizycznego. Jego życie to życie w izolacji (ma nauczanie indywidualne w domu) i bezruchu. To życie „w uśpieniu”, w niczym nie przypominające życia jego roześmianych i rozbieganych kolegów. Choroba stawia przed nim niezliczoną ilość ograniczeń i zakazów, a przecież Gracjan ma jedynie 9 lat i trudno mu zrozumieć, czemu nie może robić tego, co inni. Chłopiec ogromnie interesuje się piłką nożną, ale póki choruje, nie może uprawiać tego sportu. Właśnie dlatego marzy mu się konsola Play Station 4 z grą Fifa. To byłaby dla niego najlepsza namiastka prawdziwej murawy… Mógłby choć na chwile poczuć się, jakby był w skórze swoich idoli, poczuć ich waleczność, siłę i determinację. To mu doda mocy w dalszych zmaganiach z chorobą. Drugą fantazją Gracjana jest niewielki telewizor - akurat taki, który zmieściłby się w jego pokoiku i do którego można by podłączyć upragnioną konsolę. W ten sposób chłopiec będzie miał swój ukochany świat sportu zawsze w zasięgu ręki. A właściwie pilota!
Wierzymy, że dzięki Waszemu wsparciu wniesiemy w życie Gracjana ten niewielki, ale jakże potrzebny promyczek radości!