Gdy marzysz, świat się zmienia

Spełnienie marzenia o wyjeździe do Paryża
Zakończenie: 8 Sierpnia 2017
Rezultat zbiórki
Spełnianie swoich marzeń jest piękne, ale możliwość spełnienia marzeń drugiej osoby, przyczynienie się do realizacji marzenia, towarzyszenie w tych magicznych chwilach często bywa jeszcze piękniejsze!
Dlatego z całego serca bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy pomogli w spełnieniu magicznego marzenia Niny! Po długich oczekiwaniach Nina spełniła swoje marzenie o zwiedzeniu Paryża. Każda chwila spędzona w tym pięknym mieście pozostanie w jej pamięci na bardzo długo.
Kochana Nino! Dziękujemy Ci za to piękne marzenie! Nigdy nie przestawaj marzyć!
Opis zbiórki
Nina, pomimo ciężkiej choroby zagrażającej jej życiu, nie traci swojej dziecięcej radości. Jej uśmiech odgania nawet najciemniejsze chmury. Bo najważniejsze to nie tracić nadziei, nawet jeśli wydaje nam się, że nasz świat właśnie się skończył.
Choroba niszczy nie tylko osobę nią dotkniętą, ale także całą rodzinę, która jest w stanie zrobić wszystko, aby tylko ukochana osoba wyzdrowiała. Nina i jej rodzina podjęli walkę
o powrót do zdrowia. Gdy usłyszeli diagnozę choroby, cały ich poukładany świat runął w jednej sekundzie. Rodzice byli bezsilni, każdego dnia modlili się o to, by ich córka wyzdrowiała. Taka bezsilność jest najgorsza, bo ich dziecko cierpiało, a oni nic nie mogli zrobić. Tylko czekać.
Było bardzo ciężko, każdego ranka rodzice budzili się z nadzieją, że usłyszą dobrą diagnozę od lekarza. Wciąż towarzyszył im smutek, ból i cierpienie. Czasami było lepiej, czasami gorzej, ale zawsze przyświecała im wola walki. Nina czuła się przez wiele miesięcy bardzo źle, z radosnej dziewczynki przemieniła się w smutne, szare dziecko. Bo jak można żyć z ciągłym bólem, w strachu, co przyniesie jutro? Nina chciała bawić się z koleżankami, chodzić na długie spacery, uczyć się w normalnej szkole. Okrutny los pozbawił ją tego wszystkiego w jednej sekundzie. W sekundzie, w której lekarz postawił diagnozę: choroba zagrażająca życiu, medulloblastoma. Od tamtej chwili ropoczęła się walka o życie, chęć wygranej. Zamiast pełnych dziecięcej radości dni wśród koleżanek, los ofiarował Ninie długie, męczące dni w szpitalu wśród obcych ścian, tykających maszyn i wszechobecnym zapachu środków dezynfekujących. Ale dziewczynka nie poddała się ani chorobie, ani smutkowi. Znowu stała się wesołym, pełnym pogody ducha dzieckiem.
Obecnie Nina przechodzi szereg naświetlań. Jej organizm jest bardzo słaby, ale ważne jest to, że się nie poddaje. Nina wierzy, że jest Ktoś, kto nad nią czuwa. Wierzy, że uda jej się przezwyciężyć tę straszną chorobę i spełniać marzenia, których ma mnóstwo.
Każdy z nas ma marzenia, większe i mniejsze, a każde z nich jest wyjątkowe. Kiedy marzymy, świat wydaje się lepszy, a troski usuwają się w kąt. Nina marzy o wycieczce do Paryża, pragnie zobaczyć wieżę Eiffla. Wierzy, że kiedy poczuje się lepiej będzie mogła wejść tam samodzielnie, bez windy! To marzenie dodaje jej sił, energii, czuje, że jest w stanie nadal walczyć, choć czasami brakuje już sił.
Oprócz tego, że Nina robi ręcznie piękne ozdoby, to również potrafi wspaniale rysować. Swoje marzenie przelała na papier, aby wszyscy mogli zobaczyć jak bardzo marzy o wycieczce do Paryża.
Bardzo prosimy o pomoc w spełnieniu marzenia Niny. Dzięki wyjazdowi choć na chwilkę zapomni o chorobie i cierpieniu z jakim musi się mierzyć każdego dnia.
„Więc pozwólcie dzieciom marzyć, bo cóż złego jest w marzeniach? Wszystko może się przydarzyć. A gdy marzysz, świat się zmienia.”