Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Mirek praktycznie nie wychodzi już z domu. Podaruj mu wolność!

Mirosław Filipek
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Schodołaz kroczący - okno na świat dla Mirka

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Słoneczko
Mirosław Filipek, 35 lat
Łódź, łódzkie
Parkinsonizm młodzieńczy
Rozpoczęcie: 4 Października 2019
Zakończenie: 13 Grudnia 2019

Rezultat zbiórki

Kochani,

dzięki Waszemu wsparciu udało nam się spełnić nasze największe marzenie. Zakupiliśmy właśnie schodołaz kroczący, dzięki czemu będzie o wiele łatwiej nam schodzić i wchodzić po schodach.

Mirosław Filipek

To drogie urządzenie jest ogromnym i ważnym krokiem w naszym życiu. Bez Was by się to nie udało. Jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni!

Opis zbiórki

Nie byłabym w stanie sobie tego wyobrazić nawet w najczarniejszych snach. Takie cierpienie… Moje dziecko, mój ukochany synek… Gdy Mirek miał 8 lat, lekarze zdiagnozowali u niego parkinsonizm młodzieńczy. Dla niego i dla naszej rodziny świat się wtedy zawalił. Zmieniło się wszystko, mogliśmy zapomnieć o zwyczajnym życiu. Syn przestał chodzić do szkoły, a ja musiałam zostać z nim w domu.

Mirosław Filipek

Zaczęło się od tego, że Mirek nagle, bez powodu zaczął upadać. Kiedy powtarzało się to częściej, zrobiliśmy badania. Od tego czasu stan Mirka pogarsza się z roku na rok. Wiele lat walki z przeciwnościami. Wiele lat szukania odpowiedzi: dlaczego? Mirek ma dziś 31 lat, a wymaga opieki jak małe dziecko. Jestem mu potrzebna przez całą dobę we wszystkich, nawet najprostszych czynnościach. Karmię go, pomagam się ubierać, pomagam w toalecie. Choroba objawia się u Mirka ogromną sztywnością rąk i nóg. Syn ma też duże przykurcze mięśni, które skutecznie utrudniają wykonywanie jakichkolwiek ruchów. 

Mirek jak na swój wiek waży bardzo niewiele, bo zaledwie 40 kg, jednak to dla moich rąk i tak ogromny ciężar. Mam już swoje lata, z każdym rokiem jest coraz trudniej, kręgosłup daje jasno do zrozumienia: dłużej nie dam rady. Za każdym razem próbuję sobie poradzić, wykrzesać ostatnie siły. Jestem jednak tylko człowiekiem. Po ludzku już bardzo zmęczonym.

Mirosław Filipek

Mirek porusza się na wózku, ale w wielu sytuacjach i miejscach, ze względu na bariery muszę brać go na ręce. Najgorzej jest, jednak gdy musimy wyjść z domu do lekarza. Mieszkamy na czwartym piętrze. W bloku nie ma windy. Zostają schody. Schodzenie zajmuje nam nawet 20 minut! Mirek trzyma się barierki, a ja podnoszę mu po kolei każdą nogę i tak stopień po stopniu. Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy dzieją w XXI wieku...

Rozwiązaniem naszych problemów jest schodołaz kroczący. Taki sprzęt bardzo ułatwiłby nam wychodzenie z domu i byłby wybawieniem. Jego zakup przekracza jednak nasze możliwości. Sami nie jesteśmy w stanie go sfinansować, dlatego proszę o pomoc! Nie mam innego wyjścia. W przeciwnym wypadku Mirek już wkrótce na zawsze zostanie więźniem swojego domu...


Jolanta, mama Mirka

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki