Odzyskać skrzywdzoną rączkę

Zbiórka pieniędzy na leki oraz rehabilitację
Zakończenie: 31 Marca 2014
Opis zbiórki
Przyszła mama zazwyczaj przepełniona jest obawami przed czekającym ją porodem. Strach dotyczy nie tylko spodziewanego bólu, ale przede wszystkim tego, czy z maluszkiem będzie wszystko w porządku. I pomimo, że zazwyczaj, trzymając już zdrowe maleństwa w ramionach o tych obawach od razu zapominamy, są wśród nas mamy, dla której stają się one koszmarną rzeczywistością...
Iga urodziła się w czerwcu 2010 roku. W brzuchu mamy rozwijała się zdrowo, rosła i czekała na wielki dzień. Przyszedł 26 czerwca, słoneczny, letni dzień, który miał być tym najpiękniejszym w życiu rodziców dziewczynki. Wszystko do pewnego momentu szło dobrze. Maleństwo powoli zaczęło opuszczać ciało mamy. W końcu świat ujrzała główka... i wtedy zaczęły się problemy. Lekarze nie mogli wydobyć barków Igi, która zaklinowała się w miednicy mamy i za żadne skarby nie chciała iść dalej. Z tego powodu poród należał do bardzo inwazyjnych. Igusia była w naprawdę złym stanie, ponadto doznała poważnego urazu prawej rączki. Splot ramienny został bardzo mocno uszkodzony. Konsekwencją okazał się całkowity niedowład prawej ręki.
Teraz Iga ma 3,5 roku. Dzielnie walczy o swoją sprawność. Konieczne jest przeprowadzenie serii operacji przeszczepu nerwów splotu barkowego oraz intensywnej i długotrwałej rehabilitacji. Iga jest rehabilitowana od 3 tygodnia życia, przeszła już jedną, bardzo poważną, operację. Rodzice wychodzą z siebie, aby zapewnić jej odpowiednią opiekę. Marzą o tym, że kiedyś ich córeczka będzie mogła samodzielnie się uczesać, swobodnie bawić się lalkami i uczyć. Nie chcą żeby czuła się inna, gorsza od reszty dzieci, które są w pełni sprawne.
Iga rehabilitowana jest 5 dni w tygodniu. Tylko tak intensywne ćwiczenia mogą jej pomóc w odzyskiwaniu mocy w rączce. Poddawana jest terapii neurorozwojowej z elementami terapii manualnej a także elektroterapii i laseroterapii. Zabiegi uzupełniane są w kinesiotaping (użycie plastrów o specjalnej strukturze) oraz terapię czaszkowo – krzyżową. Mała robi postępy, ale do zdrowia jeszcze bardzo daleka droga. Wszystkie elementy leczenia Igi są bardzo drogie. Rodzice stają na głowie, aby mogła uczestniczyć we wszystkich zajęciach, jednak koszty są naprawdę zastraszające. Chcemy pomóc Igusi i jej rodzicom w sfinansowaniu 2 miesięcy rehabilitacji. Dla nich to będzie ogromna pomoc. Dla nas radość pomagania i nadzieja, że Iga kiedyś dzięki temu będzie mogła przybić piątkę.