Kolejna zima bez ogrzewania... Możesz to zmienić!

Minusowe temperatury za oknem. W domu również. Miejsce, które powinno być przytulnym, ciepłym schronieniem, wcale takie nie jest. Brak ogrzewania w łazience powoduje taki chłód, że myć trzeba się w pokoju. Grzyb na ścianach utrudnia oddychanie. Nie są to warunki dla zdrowego dziecka, co dopiero dla niepełnosprawnego.


Mieszkanie, w którym mieszka Oskar z mamą, składa się z jednego pokoju, kuchni, łazienki i przedpokoju. Nie ma centralnego ogrzewania – pokój ogrzewany jest piecykiem szamotowym. Pozostałe pomieszczenia dogrzewa ciepło dochodzące z pokoju. Najgorzej jest w łazience, w której nie ma żadnego ogrzewania. Latem da się wytrzymać, ale gdy zaczyna się jesień, jest już ciężko. Zimno utrudnia normalne funkcjonowanie, a co dopiero pielęgnację i opiekę nad dzieckiem – zwłaszcza tak chorym dzieckiem.


Oskar ma dziewięć lat. Choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Ma padaczkę, pęcherz neurogenny, wodogłowie. Jest dzieckiem leżącym, nie zmienia samodzielnie pozycji. Od dwóch lat jest karmiony dojelitowo. Wymaga stałej opieki, którą zapewnia mu kochająca mama. Bo mama kocha Oskara nad życie, mimo jego niepełnosprawności. Wychowuje go sama i zapewniłaby mu wszystko, co najlepsze, jej jednak w ciężkiej sytuacji materialnej. Opiekuje się Oskarem 24h na dobę, utrzymuje się z alimentów i świadczeń z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.


Mama Oskara nie wymaga cudów. Chciałaby tylko, żeby w domu było ciepło i żeby wanna była przystosowana do rozmiarów i potrzeb Oskara – obecnie kąpie go w małej wanience dziecięcej. Nie musi martwić się o realizację tych prac - wolontariusze i sąsiedzi zaoferowali się, że wykonają wiele z nich w czynie społecznym. Koszt zamontowania ogrzewania, wymiany urządzeń sanitarnych, odgrzybienia pomieszczenia i wymiany podłogi to około 20 tysięcy złotych – na Mamy Oskara nie stać jednak na taki wydatek. Każda pomoc będzie dla niej ogromnym wsparciem, za co ogromnie dziękuje.