Wróć do nas

Wiktorek ma 5 lat, nie mówi, nie reaguje na swoje imię. Znajduje się  w świecie jakże odmiennym od naszego. Nie zawsze tak było. Do skończenia pierwszego roku Wiktor rozwijał się prawidłowo, bardzo dobrze reagował na muzykę, naśladował gesty. Pojawiły się pierwsze słowa, zaczął chodzić, wykonywać proste polecenia, kochany wiecznie uśmiechnięty, pełen energii  chłopiec.

Pewnego dnia zauważyliśmy nagły brak zainteresowania otoczeniem  i od tego czasu już było tylko gorzej. Pierwsze kroki skierowaliśmy do lekarza po skierowanie na badanie słuchu, no bo Wiktorek nie odwracał się, gdy go wołaliśmy po imieniu. Jednocześnie inne dźwięki słyszy tak dokładnie, że po szczęku klucza w drzwiach potrafi rozpoznać, które drzwi są otwierane. Tak -  Wiktor słyszy, lecz reaguje tylko na takie dźwięki, które są istotne w jego wewnętrznym świecie.

Badanie po badaniu, wszystkie wyniki prawidłowe, a nasz synek coraz dalej do nas, od społeczeństwa od rówieśników. Najpierw nieśmiałe podejrzenia , później coraz większe, w końcu diagnoza: autyzm.

Każdy przypadek autyzmu jest inny. Nasz synek jest bardzo ruchliwy, pełen energii i bardzo uparty w dążeniu do swojego celu. Potrafi godzinami krzyczeć, gdy czegoś potrzebuje, a my nie potrafimy nawet prawidłowo zinterpretować jego potrzeb. Wykonuje wiele tzw. czynności niepożądanych, które utrudniają mu rozwój, a często są wręcz niebezpieczne. Wiktor ma bardzo duże problemy z mową, ze skupieniem uwagi, ale jest  inteligentnym dzieckiem i potrafi błyskawicznie się uczyć.

Przed nami kolejne próby nauczenia Wiktora mówić. Terapia logopedyczna i integracja sensoryczna to droga, jaką obraliśmy. Czekamy cierpliwie na pierwsze słowa Wiktora, żeby lepiej poznać jego świat, żeby poznać uczucia, problemy i potrzeby naszego synka. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, która nas zbliży chociaż o krok do tego celu.