Ręka Kamila

Operacja dłoni
Zakończenie: 30 Września 2015
Rezultat zbiórki
Chciałam bardzo gorąco podziękować wszystkim za udzielone wsparcie. 18 września 2015 roku Kamil miał przeprowadzoną operację - udało się! Już zaczął poruszać palcami, zaczął wierzyć w siebie!
Bardzo doceniam Państwa zaangażowanie oraz życzliwość wobec potrzebujących. - napisała mama Kamila. Kamil czuje się bardzo dobrze, rany się goją. Z niecierpliwością czeka kiedy zdejmie opatrunek (splint) i rozpocznie rehabilitację.
Jesteśmy bardzo zadowoleni i wdzięczni wszystkim, którzy nas wsparli i dali nam wiele życzliwości. Dziękujęmy!
Mama Beata
Opis zbiórki
Witajcie! Nazywam się Kamil i już 1 września 2015 roku będę uczniem I klasy liceum ogólnokształcącego. Jak każdy 16-latek jeżdżę na rowerze, gram w piłkę nożną, lubię gry komputerowe. Jednak wszystkie czynności wykonuję inaczej niż każdy zdrowy nastolatek. Od urodzenia z powodu błędu lekarskiego moja lewa ręka nie jest w pełni sprawna. Ale nie w tym tkwi problem. Gdyby niesprawna ręka utrudniała mi tylko takie czynności, nie miałoby to większego znaczenia. Niestety, to już nie jest problem tylko samej ręki. Mam już zmiany wtórne tj. zniekształcenia kostne, podwichnięcie i obniżenie barku, wadę postawy, pojawił się ból...
Jak się to wszystko zaczęło?
Urodziłem się martwy (0 punktów w skali Apgar) z bezwładną lewą ręką. Z opowiadań mamy wiem, że podczas ciężkiego porodu doznałem licznych obrażeń, krwawych wylewów i obrzęków na całym ciele. Lekarze z dużą siłą ciągnęli za moją głowę, co spowodowało rozerwanie nerwów splotu ramiennego i w konsekwencji praktycznie całkowity bezwład ręki. Życie całej mojej rodziny przewróciło się do góry nogami. Gdy miałem dwa miesiące, w klinice we Wrocławiu wykonano mi operację przeszczepu nerwu z nogi do ręki. Niestety, nie przyniosło to spodziewanych efektów, ale moi rodzice się nie poddawali. Szukali pomocy na całym świecie. Wysyłali kasety video, pisali listy do wybitnych chirurgów, którzy mogliby pomóc. Z jednego z programów w telewizji dowiedzieli się, że można zoperować moją rękę w klinice w Houston w USA. Tam lekarz wykonał mi trzy operacje polegające na przeszczepieniu mięśni i ścięgien.
Nie wszystkie zabiegi się udały. Co prawda zacząłem wreszcie podnosić rękę do góry, ale moja dłoń wciąż jest niedowładna, palce są nieproporcjonalnie jak na mój wiek małe i chude, nie wyglądają, niestety, najlepiej. A ja tak bardzo chciałbym nimi poruszać, chwytać przedmioty, zagrać kiedyś w kosza…Od września idę do nowej szkoły, nie ukrywam – trochę jestem przerażony. Raczej nie rozmawiam z kolegami o tym, co stało się z moją ręką i dlaczego tak wygląda, po prostu staram się ją ukrywać. Ale nowa szkoła – nowi koledzy równa się nowy stres i masa dociekliwych pytań. To męczące. Mama zawsze powtarzała, że mogę robić wszystko, co tylko zechcę i tak staram się żyć. Przez lata żaden specjalista nie dawał mi żadnej nadziei na zabieg, który mógłby sprawić bym zaczął, choć w niewielkim stopniu poruszać palcami. Badali mnie specjaliści z dziedziny chirurgii plastycznej, neurochirurgii, ortopedii, z Polski oraz z zagranicy. W zeszłym roku trafiłem na konsultacje do prof. Rossello z Włoch, który operował, m.in. rękę Roberta Kubicy. Nawiązał on współpracę z prywatnym szpitalem w Warszawie i już w marcu mógł przeprowadzić operację mojej dłoni. Niestety, nie udało się wtedy zebrać pieniędzy, kolejny termin został wyznaczony na 18 września 2015 r., to już niedługo. Profesor nie obiecuje mi, że odzyskam pełną sprawność, ale daje szansę na znaczną poprawę. Dla mnie to zielone światło na zostanie kierowcą, może nie takim jak Kubica, ale na wymarzony mecz będę mógł już pojechać sam.
Koszt zabiegu to 22 tysiące zł. Operacja nie jest refundowana przez NFZ. Jestem pełen obaw, ale i nadziei. To wielka szansa dla mnie. Liczę na pomoc i wsparcie każdego, kto zapoznał się z moją historią. Mam nadzieję, że już we wrześniu będę mógł Wam napisać, że zabieg się udał, i że zaczynam nie tylko nową szkołą, ale i nowy etap w moim życiu. Może to właśnie Ciebie podwiozę kiedyś do domu, gdy ucieknie Ci autobus :)
Z góry dziękuję za każdą złotówkę, dobrą myśl i szczere serce.