By nie stracić wiary w lepsze jutro!

Róża urodziła się zdrowa w 37 tyg ciąży. Jako 3 miesieczne niemowle przeszła posocznice meningokowa z zapaleniem opon mózgowo-rdzenniowe. Mimo tego corka wyzdrowiała i nie ucierpiała na zdrowiu i w dalszym ciagu rozwijała sie prawidłowo. Tak było do 13 lutego 2016 roku kiedy to z Róża zaczeło sie dziać coś niedobrego gdyż córka była od rana bardzo marudna i miewała stany podgoraczkowe. Sądziłam ze to przez ząbkowanie gdyż kilka dni szybciej byłam z córka u lekarza i niczego nie stwierdził. Wieczorem juz z córka było bardzo źle jej lewa powieka opadła i nie mozna było zbić gorączki wtedy podjełam decyzje o wezwaniu pogotowia lecz niestety karetka nie przyjechała bo na skerowaniu nie było adnotacji o transporcie nawet gdy córka miała drgawki była odmowa. Do szpitala dotarłam na własny koszt ,gdy dziecko było już w bardzo ciężkim stanie i trafiła do Gdańska na OJOM dla dzieci. Tam diagnoza była jedna kolejna sepsa lecz tym razem pneumokoki. W skutek tego Róża jest dzieckiem leżącym, karmiona jest przez PEGA ,nie mówi, nie widzi cierpi na głęboki niedosłuch oraz ostatnio doszła padaczka. Obecnie Róża jest wożona w zwykłym wózku ktory jest za mały dla tego chcę prosić o pomoc w uzbieraniu odpowiedniej kwoty na zakup wózka ktory bedzie odpowiedni dla córki. Koszt takiego wozka to 7500 tyś zł ktorych moja rodzina nie posiada gdyż jestesmy rodziną wielodzietna i Różyczka ma jeszcze troje rodzeństwa z czego najmłodszy brat ma 1,5 roku. Dla tego osmielam sie prosić o jakąkolwiek pomoc nawet najmniejszą ktora by przyblizyła nas do osiagniecia celu i zakupu wuzka przystosowanego do Róży potrzeb.