Tomek już raz wygrał ze śmiercią. Pomóżmy mu znowu ją przechytrzyć!

Turnus rehabilitacyjny - szansa dla Tomka na powrót do zdrowia!
Zakończenie: 24 Października 2019
Opis zbiórki
Mój brat Tomek żyje z drugim sercem, bo pierwsze okazało się być śmiertelnie chore. Przez lata nikt nie miał pojęcia, że Tomek ma w sobie ukrytą bombę zegarową. Przeszczep był koniecznością i tylko dzięki niemu udało się wtedy uratować brata. Niestety, nowe serce zatrzymało się niespodziewanie w marcu tego roku, powodując niedotlenienie, a przez to mnóstwo zniszczeń w organizmie. Jedyną dzisiaj szansą, żeby odzyskał sprawność, jest długotrwała i intensywna rehabilitacja.
Pół roku po przeszczepie Tomek był już w tak dobrym stanie, że mógł samodzielnie prowadzić samochód. Dla nas to było największe szczęście - że wszystko się udało i dzięki innemu nieznanemu człowiekowi, brat może na nowo normalnie żyć. Trudno opisać radość, jaką wtedy przeżywaliśmy.
Niestety, nowe serce Tomka stanęło niecały rok po przeszczepie. Gdyby nie nasza mama, którą w nocy zaniepokoiły dziwne odgłosy z pokoju, Tomka nie byłoby już z nami. Jego resuscytacja łącznie trwała 80 minut. Ponad godzinę najpierw mama, a potem ratownicy walczyli, aby brat wrócił do żywych. Nieprzytomnego Tomka zabrano do szpitala. Niestety od tego czasu brat jest w śpiączce.
Tomek wciąż nie odzyskał przytomności. Wiem, że bez specjalistycznej rehabilitacji nie da rady, przynajmniej w części, powrócić do zdrowia. Nie mamy co liczyć na miejsce w ramach NFZ, bo kolejki oczekujących są na kilka lat w przód. Jedyną opcją jest prywatny pobyt Tomka w ośrodku rehabilitacyjnym. Koszty miesięczne w takim przypadku są ogromne. Opiewają na ponad 20 tysięcy złotych, a brat powinien w takim miejscu przebywać minimum 3 miesiące. Tylko wtedy wysiłek podejmowany przez rehabilitantów będzie miał jakikolwiek sens.
Bardzo prosimy o pomoc. Śmierć już dwukrotnie chciała nam go odebrać, ale on się uparł na życie i wciąż pozostaje z nami. Nie możemy go zawieść. Nie po tym wszystkim, co przeszedł. Najgorzej jednak, że główną rolę odgrywa tu czas… Brat obecnie leży na zwykłym oddziale wewnętrznym, gdzie jest narażony na różnego rodzaju bakterie i wirusy kto mogą go pozbawić życia… Musimy go zabrać jak najszybciej w lepsze miejsce, ale bez pieniędzy to się nie uda...
Mariusz - brat Tomka