Usłyszeć Wołanie

Zakończenie: 14 Marca 2013
Rezultat zbiórki

Opis zbiórki
Rafał ma 27 lat i spory bagaż życiowych doświadczeń za sobą. Przyszedł na świat jako zdrowe dziecko, jednak po ukończeniu 1 roku życia, w wyniku obturacyjnego zapalenia oskrzeli, lekarze podali mu lek o nazwie gentamecyna – będący jedynym sposobem na uratowanie życia chłopaka. Dzięki zastosowaniu leku Rafał przeżył, jednak nikt wówczas nie przypuszczał, jak tragiczna w skutkach okaże się ta kuracja.
Lek uszkodził, rocznemu wtedy chłopcu, słuch. Rafał w wieku 3 lat nadal nie potrafił mówić i zachowywał się apatycznie. Jednak lekarze nie zauważyli w jego zachowaniu nic nadzwyczajnego, twierdząc że chłopcy z reguły rozwijają się wolniej.
W przedszkolu Rafał zachowywał się inaczej niż rówieśnicy, przez co nie miał kolegów. Panie przedszkolanki kazały rodzicom więcej z dzieckiem pracować w domu ponieważ nie rozwijał się jak inni. Nikt nie znał jednak przyczyn tego zachowania
Dopiero w wieku 5 lat stwierdzono u niego niedosłuch. Gdy podrósł jeszcze bardziej – zdiagnozowano całkowite uszkodzenie przewodnictwa kostnego oraz znaczny ubytek słuchu.
Z roku na rok było coraz gorzej. Kolejne aparaty słuchowe przestawały spełniać swoje funkcje, a kolejne lata edukacji wiązały się z kolejnymi przeszkodami (konieczne opinie z poradni o możliwości kontynuacji nauki, nauczanie indywidualne ...).
W chwili obecnej Rafał stara się o zakup nowych aparatów słuchowych, niezbędnych do normalnego funkcjonowania, kontaktowania się ze światem i dalszej pracy zawodowej. Niestety PFRON odmówił dofinansowania, ponieważ NFZ zgodził się w nieznacznym stopniu (560 zł do jednego urządzenia) dofinansować zakup tych.
Aparat do jednego ucha kosztuje około 4500 złotych. Rafał takich aparatów potrzebuje dwa, a łączna kwota, jak łatwo policzyć za dwa takie urządzenia to w sumie 9000 złotych.
Dzięki nowym aparatom chłopak będzie mógł w miarę normalnie funkcjonować i usłyszeć to co dzieje się dookoła. Niestety ani Rafał, ani jego rodzice nie są w stanie sfinansować takiego zakupu. Pensja magazyniera wystarcza Rafałowi zaledwie na pokrycie podstawowych wydatków.
Dlatego prosimy Was o pomoc w zebraniu brakującej kwoty. Pomimo wielu ciężkich chwil i grubych kłód rzucanych pod nogi Rafała i jego rodziny, chłopak się nie poddał. Walczy o lepsze i normalne życie.