Bez Was nigdzie nie pójdę

Zakończenie: 3 Grudnia 2012
Rezultat zbiórki
— Córeczka całą noc nie mogła spać, tak czekała na chodzik i panów terapeutów — opowiada Aneta Ostaszewska, mama sparaliżowanej Patrycji, która otrzymała NF walker. Urządzenie umożliwi jej rehabilitację, a być może nawet sprawi, że Patrycja sama będzie chodzić.
Choć na początku Patrycja musiała się z walkerem oswoić, po kilkunastu minutach wpięta w urządzenie z uśmiechem na ustach pomaszerowała z dużego pokoju do kuchni, wprost w ramiona wzruszonej babci. Następnie wróciła do mamy i przez ponad godzinę wspólnie krążyły po niewielkim mieszkanku państwa Ostaszewskich. — Walker stabilizuje tułów, utrzymuje sylwetkę w pionie i powoduje, że dziecko odruchowo uczy się chodzić — wyjaśnia Adam Kułakowski, fizjoterapeuta, który dostosował chodzik do potrzeb Patrycji i dostarczył go do Sępopola. — Dzięki niemu zwiększy się też intensywność rehabilitacji Patrycji. Wcześniej odbywała się tylko na turnusach rehabilitacyjnych, przy pomocy dwóch terapeutów. Teraz odbywa się dodatkowo podczas korzystania z walkera.
Urządzenie będzie rosło razem z dziewczynką. Ma regulowane uchwyty oraz jest przystosowane do potrzeb osoby o wadze do 50 kilogramów. — Oczywiście będziemy robić wszystko, żeby Patrycja za jakiś czas sama stanęła na nogi — podkreśla terapeuta.
— Bardzo dziękuję wszystkim dobrym ludziom, którzy pomogli i pomagają mojej córeczce. Dzięki Państwu to będą jedne z najszczęśliwszych świąt jakie z Patrycją mieliśmy — mówi ze wzruszeniem Aneta Ostaszewska.
Opis zbiórki
Patrycja miała być zdrową, radosną i śliczną dziewczynką. Z tych trzech życzeń nie spełniło się jedno. Patrycja urodziła się co prawda zdrowa, jednak w drugiej dobie lekarze zabrali ją od mamy. Okazało się, że całe życie będzie staraniem o sprawność, ponieważ zdiagnozowano u niej napięcie mięśniowe czterokończynowe oraz dziecięce porażenie mózgowe.
Rodzice nie byli gotowi na to, że ich córeczka nie będzie chodzić. Musieli nauczyć się patrzeć na przyszłość inaczej. Zamiast zabaw w chowanego i berka, Patrycję czekały wielogodzinne zajęcia z rehabilitantem. Zamiast jazdy na rowerze, Patrycja będzie musiała oswoić się z wózkiem...A do tego całodobowa opieka mamy, ponieważ Patrycja wciąż nie jest samodzielna. Mama musi ją karmić, przewijać, odgadywać przyczyny płaczu i radości.
Obecnie dziewczynka ma 6 lat. Potrafi powiedzieć kilka prostych słów, jednak nadal nie potrafi ani chodzić, ani siedzieć. Na szczęście ma dobry słuch, więc rozumie, co się do niej mówi. Logopeda widzi szansę na rozwój mowy u dziewczynki, jednak przed nią jeszcze wiele godzin rehabilitacji.
Największe nadzieje rodzice pokładają w nauce chodzenia. Patrycja waży prawie 20 kilogramów, co jest coraz większym wyzwaniem dla kręgosłupa jej mamy. Wózkiem wszędzie nie można dojechać, więc pozostaje dźwiganie dziewczynki na rękach. Na ostatnim turnusie rehabilitanci zaproponowali mamie Patrycji, żeby spróbowała wsadzić córkę do NF Walkera. Jest to sprzęt do nauki chodzenia. Terapeuci uprzedzili mamę dziewczynki, że nie każde dziecko chce i potrafi chodzić w NF Walkerze, dlatego nie nastawiała się na cuda. Jednak Patrycja przez 45 minut przebierała nóżkami w NF Walkerze. I mogłaby dłużej, ale skończyły się zajęcia.
Po chwilowej radości, w głowie Pani Anety pojawiło się pytanie: Skąd wziąć pieniądze na ten sprzęt? Jego koszt to 32.000 zł. Zaczęła szukać pomocy. Udało się jej zebrać ponad 20.000 zł, jednak to nie wystarczy. Brakuje jeszcze 6.880 zł, ale właśnie tę końcówkę najtrudniej zebrać. Dlatego potrzebna jest pomoc darczyńców.
Po każdym upadku można się podnieść - wystarczy mieć wsparcie i upór. Patrycja jest uparta, chciałaby się podnieść i już nie padać. Do tego potrzebuje NF Walkera. Prosimy o odrobinę samodzielności dla Patrycji.
Aktualizacja 5.11.2012
Na konto Fundacji wpłynęło 560 zł, dlatego zmniejszamy kwotę potrzebną na NF Walkera.