Serce Witka - ostatnia operacja

operacja wrodzonej wady serca w niemieckiej klinice w Munster
Zakończenie: 15 Marca 2013
Opis zbiórki
Witek niedługo skończy 2 latka. Jego serduszko rośnie razem z nim i coraz mocniej się męczy przy każdej zabawie. Jest to spowodowane hipoplazją lewego serca (HLHS), przez którą chłopiec przeszedł już 2 skomplikowane operacje. Czeka go ostatnia, ta najważniejsza, po której pamiątką ma zostać tylko blizna.
- Kiedy dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.- wspominają rodzice Witusia.- W jednej chwili cały nasz świat zaczął się kręcić wokół naszego maluszka. Nasz mały skarb rozwijał się przez cały czas prawidłowo. Życie było prawdziwą bajką aż do 19 października 2010r. Tego dnia po badaniu ultrasonograficznym 3D doktor oznajmił nam, że podejrzewa wadę serca HLHS.
Kolejne badania potwierdziły diagnozę: Witek miał się urodzić z połową serduszka. W tym momencie rodzicom chłopca świat się zawalił. Dzień, który miał być dniem radości i szczęścia, okazał się dniem łez, smutku i obaw o przyszłość.
Witek przyszedł na świat przez cesarskie cięcie 16 lutego 2011r. w CZMP w Łodzi. 1 marca, w trzynastej dobie życia, przeszedł pierwszy zabieg ratujący życie – zmodyfikowaną operację Norwood’a. Na szczęście operacja przebiegła zgodnie z planem. Po tygodniu trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie przez kilkanaście dni walczył z kolejnymi infekcjami (w tym ze szpitalnym szczepem gronkowca MRSA) i wysiękiem płynów do opłucnej. Przez ten cały czas Witek był na sztucznym oddechu, podłączony do respiratora. Do domu rodzice mogli go zabrać 1 kwietnia, półtora miesiąca po narodzinach.
W drzwiach oddziału kardiologii rodzice pojawiali się jeszcze wiele razy. Pierwszy raz na cewnikowaniu serca, które zakwalifikowało go do kolejnego etapu leczenia – zespolenia Glenn’a. Nie nastąpiło to jednak tak szybko. Datę zabiegu trzeba było ciągle przesuwać ze względu na infekcje, którymi Witek był zarażany na oddziale. Oczekiwanie przedłużyło się do Bożego Narodzenia, które chłopiec spędził w szpitalu. W końcu 27 grudnia trafił na stół operacyjny.
Witek jest pogodnym i uśmiechniętym chłopcem, pełnym werwy i chęci poznawania świata. Aby mógł cieszyć się pełnią życia, musi przejść jeszcze jedną operację – typu Fontana. Optymalny wiek do przeprowadzenia tej operacji to 2-2,5 roku. W CZMP w Łodzi operacji nie przeprowadza się wcześniej niż w 5-6 roku życia, co grozi poważnymi i nieodwracalnymi komplikacjami kardiologicznymi. Dlatego rodzice chłopca zdecydowali się na operację w Monachium, którą przeprowadzi światowej sławy prof. Edward Malec. Jednocześnie wzięli na siebie obciążenie ogromnych kosztów takiej operacji, które zamykają się w kwocie 36.300 euro.
W lutym Witek skończy 2 latka, więc termin operacji nieubłaganie się zbliża. Własnymi siłami rodzice zebrali ponad połowę potrzebnej kwoty. Brakuje im 25.000 zł, aby opłacić operację. Prosimy Państwa o wsparcie, które pomoże Witkowi żyć i poznawać Świat!
Masz serce – podaruj nowe serduszko Witkowi!