Przykręć kółko do nowego wózka

Wózek inwalidzki
Zakończenie: 29 Stycznia 2013
Rezultat zbiórki
Grzesiek w końcu przesiadł się na nowy wózek - po 7 latach! Stary grat nie ma co się równać do nowego sprzętu. Lżejszy, dopasowany do wzrostu i wagi chłopaka.
Już na starym wózku Grzegorz wywijał na weselach. W nowym wózku nawet taniec będzie o wiele łatwiejszy.
"Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy chętnie pomogli "przykręcić kółko do nowego wózka". Jest on modny i wygodny."
Grzegorz
Opis zbiórki
Grzegorz ma 16 lat. Prze ten czas nie kupił ani jednej pary butów, ani razu nie miał na nogach łyżew czy nart. Za to kilka razy zmieniał wózek, który zastępuje mu nogi. Grzesiek urodził się z wrodzoną deformacją kończyn dolnych. Jest to bardzo rzadka wada, której nie wykryto nawet na USG, gdy chłopak był jeszcze w brzuchu mamy.
Wózek to jedyna wizualna oznaka tego, że nogi Grzegorza nie są sprawne. Cała reszta jest w całkowitym porządku. O polityce i ekonomii mógłby rozmawiać godzinami – to jego wielkie pasje. Myśli nawet o studiach prawniczych, chociaż jest dopiero w I klasie technikum informatycznego.
Grzegorz nigdy nie czuł się gorszy z powodu swojej ograniczonej sprawności. Chodził, a właściwie sam jeździł, do publicznej szkoły. Wózek który ma teraz, jest wysłużony i ledwo pokonuje wysokie krawężniki. Nic dziwnego, Grzesiek jeździ nim od 7 lat. Siadał na niego pierwszy raz jako 9-latek, a teraz jest już 16-letnim chłopakiem. A wózek ten sam.
Potrzebny jest nowy porządny wózek, który kosztuje 6.200 zł. Chłopak uzbierał 5.000 zł, więc brakuje już niewiele, 1.200 zł. Niewiele, ale dla rodziców to znaczący wydatek. Pracuje tylko tata Grześka, a z jednej pensji na utrzymaniu ma 4-osobowa rodzinę.
Gdy każdy odwiedzający tę zbiórkę, dorzuci coś od siebie, raz dwa zbierzemy brakującą kwotę. Grzesiek mimo młodego wieku, już wie, że w przyszłości chce pracować, żeby wszystkim móc odwdzięczyć się za pomoc, którą otrzymał. Uczy się świetnie, zna się na komputerach. Nogi nie są mu potrzebne, żeby mieć dobrą pracę. Ale wózek tak. Na kolejny chłopak pewnie sam odłoży :) Chce też pomagać, aby ci, którzy mają gorzej od niego, nie pozostawali sami ze swoimi problemami.