Serce wyczekujące operacji

Operacja serca w Munster - III etap korekcji wady
Zakończenie: 22 Czerwca 2015
Rezultat zbiórki
Z ogromną przyjemnością chciałam przekazać cudowną wiadomość, że nasz synek Antoni Mróz jest już po operacji. 16 lipca Pan Profesor Edward Malec wraz z zespołem naprawiali jego serduszko. Operacja odbyła się bez komplikacji. Antoś dzielnie walczył i walczy nadal. Obecnie przebywa na oddziale kardiologii i powoli wraca do zdrowia. Dziękujemy Wszystkim za pomoc, pamięć i modlitwę. Dzięki ludziom o dobrych serduszkach udało nam się zebrać pieniążki i zoperować naszego Skarba. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dozgonnie wdzięczni.
Opis zbiórki
Mamusiu dlaczego mam chorą nóżkę? – złe wspomnienia chciałoby się wymazać z pamięci już na zawsze. Serce pęka, gdy spoglądam na pamiątkowe blizny. Przecież udało się uratować nóżkę, chodzisz, gdy siły ci pozwalają nawet biegasz. Nie urodziłeś się z chorą nóżką. Chorą nóżkę otrzymałeś w szpitalu. Taki „gratis” do chorego serduszka, którego jest tylko połowa.
Walkę nie tylko o swoje serduszko, ale również o nóżkę, w którą wdarła się martwica rozpoczął już w pierwszych dniach swojego życia. Tuż przed pierwszą operacją na jego stópce pojawiło się „coś”. To coś to szybko postępująca martwica do której lekarze nie przywiązywali zbyt wielkiej wagi. „To kardiochirurgia, a nie ortopedia” –na pytania zatroskanej mamy, odpowiadali lekarze. I gdyby nie ta „upierdliwa”, męcząca lekarzy i zadająca mnóstwo pytań mama być może malutki Antoś stópki by już nie miał.
Plan ratowania serduszka Antosia był znany rodzicom nim maluch się narodził. Potrzeba 3 operacji, aby serduszko, choć w połowie mogło sprawnie bić. Pierwsza odbyła się planowo w pierwszych dniach jego życia, choć nie obyło się bez komplikacji, w postaci rozwijającej się martwicy na stópce. Niezdarta mama i waleczne serduszko Antka – uporali się z tym. Kolejna operacja miałaby być za pół roku. Niestety, podczas kolejnych wizyt zamiast terminu rodzice słyszeli jedynie, że "serduszko dobrze się ma". Już raz nawet byli spakowani, gdy na 3 dni przed terminem operacji lekarze stwierdzili, że stan Antosia jest zbyt dobry aby operować. Nie był dobry… Wytworzone krążenie oboczne „wspomagało” pracę jego maleńkiego serduszka. Zamiast kolejnego etapu, konieczne było wykonanie operacji zamykającej drogę dodatkowemu krążeniu obocznemu. Operację II etapu Glenna wywalczyli z lekarzami, gdy chłopiec skończył 13 miesięcy. Dopiero wtedy znalazł się termin dla chłopca.
Od tego czasu o terminie ostatniej ale najważniejszej operacji nie wspomina nikt. Powinna odbyć się przed ukończeniem 2 lat. Antoś w listopadzie 2014 roku świętował swoje 3 urodziny… Od ponad roku jedyne co słyszą to znienawidzone słowa „Proszę czekać”. Unikanie kontaktu, zdawkowe odpowiedzi i zasłanianie się kolejkami. Rodzice przestali liczyć na cuda. Że coś się zmieni w polskich szpitalach, kolejki się zmniejszą, a dzieci oczekujące na ostatni etap, po ukończeniu 3 roku życia będą miały ten szpitalny koszmar już za sobą.
W marcu otrzymali kwalifikację do leczeniu w Munster. Ogromne serduszka wielu z Was odrodziły nadzieję, że ogromna kwota do zebrania jest niczym, przy świadomości, że serduszko będzie naprawione. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w wakacje serduszko Antosia przejdzie ostatnią operację.
Część środków rodzicom udało się już zgromadzić. Brakuje niewiele. Wierzymy, że dzięki mocy Waszych serc, już niedługo będziemy mogli Was poinformować, że się udało. Niekończące się kolejki, zagrażające życiu powikłania. Serduszko czekało już zbyt długo. Serduszko Antosia liczy na Was.
AKTUALIZACJA 28.05.2015r.:
Znamy już termin operacji serduszka Antosia - już 16 lipca odbędzie operacja ostatniego III etapu. Nie ustawajmy w pomocy. Rozkręćmy machinę pomagania i nie pozwólmy by brak środków finansowych nie pozwolił naprawić jego serduszka.