Pola ♥

Operacja serca w Munster - wszczepienie zastawki Trifecta
Zakończenie: 26 Października 2015
Rezultat zbiórki
Od kilku dni jesteśmy w domu :)
Operacja Poli przebiegła według planu.
Pola czuje się dobrze, z każdym dniem nabiera sił.
Dziękujemy Darczyńcom i Siepomaga za okazaną nam pomoc i wsparcie!
Opis zbiórki
W historii Poli nie ma nic wyjątkowego. Może to, że doświadczony ginekolog nie rozpoznał nieprawidłowości w czasie ciąży. Być może to, że Pola urodziła się z jedną z najrzadszych, złożonych wad serca. Pewnie też to, że stan Poli po pierwszej operacji pogorszył się tak bardzo, że szpitale walczyły o to, żeby nie przyjąć noworodka.
Nie każdy też rodzic słyszy na oddziale intensywnej terapii, żeby pożegnać się z leżącym pod respiratorem dzieckiem, bo nadziei nie ma. Bo przecież, jak tak osłabiony, mały człowiek przetrwa zapalenie osierdzia, niedodmę płuc, wylew krwi do mózgu trzeciego stopnia…
W historii Poli nie ma nic wyjątkowego, bo jak każda dziewczynka w wieku dziesięciu lat chce poznawać świat, mieć przyjaciółki, bawić się z siostrą, oglądać mądre (i te mniej) programy w telewizji, chodzić na spacery, czy przejechać choć krótki kawałek na rowerze.
W historii Poli nie ma absolutnie nic wyjątkowego, bo my, jej rodzice, chcemy dla swojego dziecka wszystkiego co najlepsze. By rosła, uczyła się, robiła piękne rzeczy i popełniała błędy. Przede wszystkim jednak chcemy, żeby miała na to wszystko czas…
Właśnie teraz walczymy o ten czas. Pola od kilku miesięcy słabnie. Sama przerywa zabawę, nie nadążą za rówieśnikami, a ukochany rower jest częściej głaskany niż używany. Specjalne serce Poli potrzebuje naprawy – jeden z najważniejszych jego elementów, zastawka płucna – z tygodnia na tydzień coraz gorzej spełnia swoje zadanie.
Mamy diagnozę – ogromna, przekraczająca 60 procent, niedomykalność zastawki. Wiemy co jest potrzebne – wszczepienie zastawki Trifecta™. Pragniemy, aby operacji dokonał najlepszy Zespół lekarzy pod kierownictwem prof. Edwarda Malca, który przeprowadził poprzednią operację Poli. Pozostaje ostatnia bariera, ta z symbolem waluty na końcu. Prosimy Was o pomoc w jej przekroczeniu. Koszt operacji, to 130.000 zł – pasek bezlitośnie pokazuje ile jeszcze brakuje. Ale wierzymy w to, że pewnego dnia się zazieleni. I wtedy będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy gotowi. Dla niej.
♥ Bo w historii Poli nie ma nic wyjątkowego. Za wyjątkiem jej samej. ♥
Aktualizacja 26 sierpnia 2015
Drodzy Pomagacze,
dzwoniła mama Poli. Radość z tego, że sprawy idą do przodu miesza się ze strachem..., ale jest termin! 9 listopada będzie dniem operacji, jeśli tylko uda się zebrać środki. Trzymajcie kciuki!