Muszę stanąć na nogi, żeby normalnie oddychać. Pomóż mi!

zabieg wydłużania ścięgien i korekta stóp
Zakończenie: 9 Lutego 2019
Rezultat zbiórki
W maju 2019 roku odbyła się pierwsza operacja - prawej nogi, druga 11 lipca. Obie przebiegły pomyślnie: Niko ma nogi, na których może stać! Po zdjęciu gipsów rozpocznie się terapia.
Operacje były trudne, trudniejsze niż się spodziewaliśmy - pobudzania nerwów w obu nogach i dołączeniu koniecznych korekt w biodrach, a trudnych do przewidzenia wcześniej.
Zebrane na siepomaga.pl środki pomogły w opłaceniu części kosztów operacji. Te wzrosły nieziemsko, ale udało się pozyskać środki z innych źródeł darowizn.
Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że Nikodem mógł mieć przeprowadzone operacje - to jego szansa na sprawność!
Losy Nikodema można śledzić na jego Facebooku
Opis zbiórki
To ostatnia chwila na ratunek dla mojego syna. Nikodem ma mózgowe porażenie dziecięce objawiające się dużą sztywnością kończyn i jeszcze większą wiotkością klatki piersiowej. Musimy jak najszybciej zoperować jego ścięgna i stopy, żeby mógł stanąć na własnych nogach, a dzięki temu prawidłowo oddychać. W przeciwnym wypadku stanie się tragedia, narządy wewnętrzne zostaną poważnie uszkodzone. Niestety cena operacji jest dramatyczna...
Kiedy był niemowlakiem, prawie w ogóle nie płakał. Myślałam, że to taka po prostu jego natura. Jak się później dowiedzieliśmy, powód był zupełnie inny. Minął rok i wiele różnych symptomów złożyło się w jeden, bardzo smutny obraz. Cała ta jego spokojna natura i wolniejszy rozwój ruchowy okazały się jednak niepełnosprawnością. Mózgowe porażenie dziecięce. Otrzymał od losu okrutny prezent na całe życie, a my nie wiedzieliśmy czy i jak będzie się rozwijał...
Całe dzieciństwo Nikodema to nieustanne pielgrzymki po lekarzach i fizjoterapeutach. Szukanie pomocy z każdej możliwej strony. Oswajanie się z ograniczeniami, ból bezradności i łapanie się najmniejszych nawet szans na poprawę. Porażenie jest bardzo trudnym przeciwnikiem, ale dzięki mądrej, specjalistycznej pracy, można jego skutki niwelować. Niestety, syn zaczął w ostatnim czasie niesamowicie szybko rosnąć, co ma ekstremalnie niekorzystny wpływ na jego schorowane ciało. Zwiększają się przykurcze ścięgien, sylwetka jeszcze mocniej się zniekształca.
U zdrowego, wyprostowanego człowieka, mięśnie korpusu wraz ze szkieletem ochraniają narządy wewnętrzne przed zgnieceniem. U Nikodema te mięśnie są bardzo wiotkie, a lata spędzone na wózku dodatkowo pogłębiają deformacje. Lada moment przestanie prawidłowo oddychać, a bez tego przecież nie da się żyć… On jak najszybciej musi stanąć na nogach, co pozwoli mu się wyprostować. Do tego jednak potrzebna jest kosztowna operacja, a właściwie dwie - na każdą nogę osobno.
Zabieg polegający na wydłużaniu ścięgien i korekcie stóp musi odbyć się jak najszybciej. W Polsce na NFZ musielibyśmy czekać długimi miesiącami, jeśli nie latami. A Nikodem nie ma czasu. W wieku 13 lat mierzy ponad 170 cm, a jego dłoń jest prawie dwa razy większa od mojej. Rośnie szybko. Zbyt szybko… Potrzebuje opieki fachowców, którzy zajmą się jednocześnie jego mocno napiętymi nogami i bardzo wiotkim korpusem. My takich znaleźliśmy w Niemczech i mamy do nich pełne zaufanie. Boli jednak świadomość, że przyszłość mojego dziecka zależy od pieniędzy, których nie posiadamy...
Nikodem, mimo wielu trudności, jest naprawdę dzielnym młodzieńcem. On wręcz łaknie życia. Pasjonuje się astronomią i Gwiezdnymi Wojnami, a jak dorośnie chciałby pójść na studia. Jeśli te marzenia mają się kiedykolwiek spełnić, musimy działać tu i teraz. Póki nie jest za późno. Dlatego proszę o pomoc. Uratujcie moje dziecko. Przez tyle lat ciężko pracował na swoją samodzielności. Nie możemy teraz tej szansy stracić.
Urszula - mama