Serduszko Zuzi

Zakończenie: 12 Lutego 2014
Rezultat zbiórki
13 marca 2014 roku odbyła się operacja serca Zuzi, która trwała 10 godzin. Doktor Carotti przeprowadził jednoetapową unifokalizaję – zespolenie systemowo-płucne. Planował też zamknięcie ubytku w przegrodzie międzykomorowej VSD, jednak tego nie udało się zrobić. Badanie echa serca, które zostało wykonane kilka dni po operacji potwierdziło, że operacja się udała i wszystko jest w porządku :)
Wiemy już, że kolejna operacja serduszka Zuzi odbędzie się na początku stycznia 2015 r. Na szczęście zgromadzone do tej pory środki prawdopodobnie pozwolą na pokrycie jej kosztów. W najbliższym czasie Zuzię czeka korekta rozszczepu podniebienia. Zabieg ten będzie mniej skomplikowany niż unifokalizacja, ale zawsze jest to operacja na sercu i wiąże się z ryzykiem. O dokładnym terminie operacji zdecyduje doktor Carotti na podstawie wyników badań i cewnikowania. Jak mówi mama "Musimy zamknąć jeszcze jedną dziurkę w serduszku Zuzi."
Opis zbiórki
Zuzia ma prawie roczek. Jej pierwsze urodziny to wielkie święto dla rodziców, a jednocześnie wielka obawa. Chore serduszko ich córeczki powinno być zoperowane do pierwszych urodzin. Do tego czasu jest szansa. Każdy dzień zwłoki to ryzyko pojawienia się nadciśnienia płucnego, które uniemożliwi zabieg. Mamy miesiąc, żeby zebrać brakującą kwotę.
Rodzice Zuzi wyjechali do Irlandii. Wrócili dwa lata temu, postanowili, że tu będzie ich miejsce na ziemi. Jednak po narodzinach córeczki okazało się, że w tym miejscu na ziemi serduszko Zuzi jest nieoperacyjne. Wrodzona siniczna wada serca – brak pnia płucnego i tętnic płucnych oraz ubytek w przegrodzie międzykomorowej bez operacji nie daje szans na normalne życie. Każdy dzień bez operacji pogarsza stan zdrowia Zuzi i zagraża jej życiu.
Zuzia po badaniach i stwierdzeniu wady została wypisana ze szpitala. Zrozpaczeni rodzice, z dzieckiem karmionym pozajelitowo sondą żołądkową, z dodatkowo zdiagnozowanym zespołem di George’a (m.in. brak odporności w wieku niemowlęcym) wrócili do domu.
Początkowa bezradność i ból bardzo szybko przerodziły się w wolę walki. Cała rodzina rozpoczęła intensywne poszukiwania specjalistów z różnych ośrodków w Polsce, jednak wszyscy odmówili pomocy. Rodzice postanowili więc nie ograniczać się do szukania lekarzy w naszym kraju. Kardiochirurg prof. Adriano Carotti w szpitalu pediatrycznym Dzieciątka Jezus w Rzymie, który specjalizuje się w korekcjach wady, jaką ma Zuzia (atrezja pnia płucnego), zakwalifikował dziewczynkę do operacji. Musi się ona odbyć jak najszybciej, zanim skończy rok. Koszt operacji wynosi 29 000 euro.
Dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu osób, które chcą uratować to małe serduszko, do tej pory udało się zebrać większą część funduszy. Jednak czas ucieka, dlatego potrzebujemy jak najszybciej dozbierać brakującą kwotę. Wtedy serduszko Zuzi będzie zoperowane.
- Pragniemy ratować naszą córeczkę i dać jej możliwość cieszenia się życiem. Zwracanie się o pomoc finansową nie jest dla nas łatwe, ale sprawa dotyczy ratowania życia naszego jedynego dziecka...
Edyta i Krzysztof